Przechodzeń zauważył psy bawiące się ludzką ręką 21 lutego. Policjanci zajęli się przeszukiwaniem pobliskich terenów. Długo nie szukali, właściciela ręki - a w zasadzie jego szczątki, znaleźli na pobliskim polu.
- Ciało było w stanie znacznego uszkodzenia przez zwierzęta - mówi Artur Folga., prokurator rejonowy w Przasnyszu. - Jeszcze czekamy na sekcję i opinię patomorfologa, niemniej bardzo wstępnie możemy stwierdzić, że nic nie wskazuje, by pozbawienie życia Włodzimierza Z. miało charakter przestępczy. Mężczyzna ten był naszym podejrzanym w wielu sprawach.
Do śmierci Włodzimierza Z. mogło dojść w grudniu 2013 bądź w styczniu 2014 roku.
Poniżej publikujemy komunikat policji:
W piątek właściciel tartaku przy ul.Szosa Ciechanowska w Przasnyszu poinformował dyżurnego przasnyskiej komendy, że na terenie tartaku ujawnił leżącą męską lewą rękę. Po wstępnych oględzinach miejsca znalezienia ręki policjanci przystąpili do szukania zwłok osoby. Dość szybko 20 policjantów i 20 strażaków odnalazło leżące na polu około 1 km od tartaku zwłoki mężczyzny nieposiadające lewej ręki. Odnalezione ciało nosiło liczne ślady żerowania zwierząt.
W sobotę zlecone badania potwierdziły wcześniejsze przypuszczenia policjantów co do tożsamości znalezionych zwłok. Ustalono, że odnaleziona osoba to 48-letni mieszkaniec powiatu przasnyskiego, zmieniający w ostatnim czasie często miejsce zamieszkania. W przeszłości notowany za popełnianie różnych przestępstw, ale od przeszło 10 lat nie notowany przez policję.
Sekcja zwłok ustali przyczynę zgonu mężczyzny. Śledztwo w powyższej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu przy udziale przasnyskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?