Zapomniany zakątek. Tak o swojej okolicy mówią mieszkańcy szeregówek. - Zapomniany przez urzędników - dodają z przekąsem. O wylanie asfaltu na ul. Spokojnej (łączy się z również gruntowym fragmentem ul. Marczukowskiej) zabiegają już od 10 lat. Kiedy pisaliśmy o tym w 2007 roku, miasto podawało datę 2010. A droga nadal jest taka, jaka jest - błotniska i dziurawa.
- Nowe amortyzatory w moim samochodzie wytrzymały półtora roku - mówi Cyprian Matowicki.
Podobną historię może opowiedzieć praktycznie każdy z mieszkańców. W 2012 roku napisali pismo do urzędu miasta. Część kosztów budowy drogi chciał nawet pokryć deweloper, który zbudował szeregówki. Urzędnicy twierdzą, że pisma od niego nie dostali. Podkreślają też, że część terenu należy do PKP, więc ziemię trzeba byłoby wykupić. Tłumaczą się też, że asfalt potrzebny jest też w innych częściach miasta. - W Białymstoku jest ok. 53 km publicznych dróg gruntowych - podkreśla Anna Kowalska z magistratu.
Pomoc obiecuje Tomasz Madras z PiS, szef komisji budżetu. - Przyjrzę się sprawie. Może uda się umieścić tę inwestycję w budżecie na 2017 rok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?