Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest komunalnych: Walczą o mniejsze czynsze. Dziś druga runda

Aneta Boruch
Kiedy radni nie zareagowali na transparenty mieszkańców, zdesperowani białostoczanie wkroczyli na salę obrad.
Kiedy radni nie zareagowali na transparenty mieszkańców, zdesperowani białostoczanie wkroczyli na salę obrad. Fot. Bogusław F. Skok
Mniejszy skok czynszów i naliczenie ich od nowa - tego domagają się lokatorzy gminnych mieszkań. Dziś ponownie będą osobiście rozmawiać o tym z prezydentem podczas spotkania w ZMK.

O co toczy się spór?

O co toczy się spór?

Podwyżki mają wejść w życie od 1 lipca. Stawka bazowa ze 1,57 zł rośnie do 4,11 zł za metr lokalu.

Oprócz tego na wysokość czynszu wpływ ma wyposażenia lokalu. Dodatkowe opłaty ponosić będą ci, którzy mają centralne ogrzewanie, bieżącą ciepłą wodę czy gaz z sieci. Ci, którzy tego nie mają, zapłacą mniej.

W niektórych przypadkach czynsz rośnie nawet o 161 procent. Jednocześnie miasto wprowadza program osłonowy dla najuboższych.

Radni zatwierdzili podwyżki już dwa lata temu, akceptując "Program gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy na lata 2007-2011".

Jeśli się nie dogadamy, przestaniemy płacić - mówi Iwona Rutkowska. - Ludzie są wściekli, panuje kryzys i wszystkim jest ciężko.

Niech będzie, ale nie tak duża

Rutkowska to jedna z osób, które w imieniu mieszkańców lokali komunalnych będą rozmawiać z władzami miasta o planowanej podwyżce czynszów. Delegacja ma liczyć pięć osób. Tyle, ile rozmawiało z władzami podczas manifestacji, która odbyła się w ubiegły poniedziałek.

Już wtedy mieszkańcy przedstawili swoje oczekiwania na piśmie. Prezydent poprosił jednak, by na dzisiejsze spotkanie spisali je raz jeszcze.

Mieszkańcy godzą się z tym, że muszą płacić więcej. Ale domagają się, by podwyżka czynszów, która ma wejść w życie od lipca, była niższa, niż zaplanowało miasto. Chcą, by naliczono ją jeszcze raz, bo - ich zdaniem - teraz kryteria, według jakich ją przeprowadzono, są niejasne. Dodatkowo ludzi oburza fakt, że mają płacić za instalacje, które są w budynkach. Jak tłumaczą, mamy XXI wiek i nie jest to żaden luksus.

Miasto: Będzie więcej bonifikat

Z dotychczasowych zapowiedzi władz wynika, że nie zamierzają wycofywać się z wprowadzenia podwyżek. Urzędnicy podkreślają, że duża część lokatorów będzie mogła skorzystać z ulg w czynszu ze względu na niskie dochody. Z zapowiedzi prezydenta wynika, że krąg tych osób może jeszcze zostać poszerzony.

Bonifikaty mają wynosić od 25 do 55 proc. Mogą z nich skorzystać ci, których dochód na jedną osobę w rodzinie nie przekracza 843,88 zł. W przypadku osób mieszkających samotnie to 1181,43 zł.

Miasto podkreśla też, że podwyżki czynszów nie było od siedmiu lat, a komunalne budynki są w tragicznym stanie. W Białymstoku jest około 8,1 tys. mieszkań komunalnych. Mieszka w nich około 7 proc. białostoczan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny