Projekt Muzeum Sybiru jest już gotowy

To kolejny, bardzo ważny krok do realizacji tej inwestycji. Musimy pamiętać, że trzeba się spieszyć. Sybiracy - czyli bohaterowie przyszłych wystaw - szybko odchodzą - mówi Robert Tyszkiewicz, poseł PO, który od lat zabiega o państwowe pieniądze na Muzeum Pamięci Sybiru.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, budowa placówki może się rozpocząć już w 2014 roku. Architekt Jan Kabac skończył właśnie pracę nad projektem wykonawczym.

- Na potrzeby muzeum zostanie wykorzystany jeden z powojskowych magazynów przy ul. Węglowej. Na parterze będą wystawy na temat wywózek, na piętrze - pobytu na Syberii - opisuje Jan Kabac.

Z zewnątrz magazyn znacząco się nie zmieni. Elewacja pozostanie ceglana. W grę wchodzi jedynie jej odświeżenie. Zupełnie inaczej będzie zaś wyglądał obiekt, który zostanie dobudowany do magazynu. Ma się w nim mieścić m.in. administracja muzeum, sala konferencyjna i kawiarnia. - Tutaj już architektura będzie bardzo surowa. Budulce to tylko beton i szkło. Na jednej z części budynku powstanie też wysoki blok ze stali nierdzewnej, który ma symbolizować bryłę lodu - opowiada architekt.

Symboli będzie tu więcej. Cały zespół muzealnej zabudowy zostanie otoczony lasem stalowych słupów. - Ma to być nawiązanie do syberyjskiej tajgi, w jakiej przyszło żyć zesłańcom - tłumaczy Jan Kabac.

Jego projekt nie zamyka jednak sprawy papierkowej roboty, jaką należy wykonać przed przystąpieniem do budowy muzeum. W przyszłym roku ma być ogłoszony konkurs na projekt aranżacji wnętrz. Pieniądze na jego opracowanie znalazły się w państwowym budżecie. Dzięki interwencji posła Roberta Tyszkiewicza, Białystok otrzyma na ten cel w 2013 roku 300 tysięcy złotych. - Jeżeli uda się rozpocząć budowę w 2014 roku, muzeum może być gotowe dwa lata później - podkreśla Robert Tyszkiewicz.

Warunkiem jest oczywiście otrzymanie funduszy unijnych i dalsze finansowanie z ministerstwa kultury. Na - opiewający na kwotę ponad 666 tys. zł - projekt Jana Kabaca minister dołożył w dwóch ostatnich latach blisko 340 tys. zł.