Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Program Mieszkanie plus. Czy Białystok ma szansę?

Tomasz Maleta
Tomasz Maleta
Z lewej - Konrad Zieleniecki
Z lewej - Konrad Zieleniecki Archiwum
Czy rządowy program budowy tanich mieszkań na wynajem ma szanse powodzenia w Białymstoku?

Konrad Zieleniecki, szef komisji zagospodarowania przestrzennego w Radzie Miasta Białegostoku, radny PiS

Będzie się cieszył w naszym mieście dużym powodzeniem

Tanie mieszkania na wynajem budowane na gruntach Skarbu Państwa to jeden z filarów rządowego programu Mieszkanie Plus, który wspierać ma także budownictwo społeczne oraz oszczędzanie na cele mieszkaniowe w ramach indywidualnych kont mieszkaniowych. Można zaryzykować stwierdzenie, że program ten może być początkiem polityki mieszkaniowej z prawdziwego zdarzenia.

W Białymstoku tereny Skarbu Państwa od kilku lat służą jako grunt pod mieszkania komunalne. Natomiast brakuje wsparcia w dążeniu do własnego M. Mamy TBS-y, które wykluczają własność, były eksperymenty z bonifikatami, tym większymi, im dłuższy czas zamieszkania. Ale to dopiero program Mieszkanie Plus wprowadza pewną nowość, jaką jest możliwość przejścia wynajmowanego mieszkania na własność. Wspieranie własności to krok w dobrym kierunku.

W Białymstoku jest w mojej ocenie duże zapotrzebowanie na tego rodzaju budownictwo mieszkaniowe. Płace w naszym regionie nie są wysokie, a wiele młodych osób nie ma zdolności kredytowej. Dla nich własne mieszkanie wciąż leży w sferze marzeń. Natomiast koszty wynajmu w Białymstoku wynoszą od 17 do 30 zł/mkw. Proponowane w rządowym programie koszty rzędu od 10 do 20 zł/mkw. będą z pewnością atrakcyjną ofertą dla białostoczan, a perspektywa najmu z dojściem do własności powinna zachęcić studentów, młode rodziny, do skorzystania z programu.

Biorąc pod uwagę powyższe, jestem przekonany, że program Mieszkanie Plus będzie się cieszył w Białymstoku dużym powodzeniem.

Maciej Biernacki, szef komisji infrastruktury komunalnej w Radzie Miasta Białegostoku, radny PO

Tylko skąd rząd weźmie na niego pieniądze?

Przyznam szczerze, że niewiele wiedziałem o rządowym programie Mieszkanie Plus. Przyznam też, że po przeczytaniu kilkunastu artykułów i obejrzeniu konferencji prasowej premier Beaty Szydło, wiem równie niewiele. I nie wynika to mam nadzieję, z mojej możliwości pojmowania świata, ale z tego, że pani premier powiedziała jedynie, że będzie mnóstwo mieszkań, że będą tanie, że będą dla każdego i że nie jest to ich ostatnie słowo.

Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda fantastycznie. Tylko jak zawsze zastanawia mnie dlaczego nikt nie mówi o pieniądzach. Bo jak wszyscy wiemy, ten cholerny świat jest tak skonstruowany, że nikt nie chce budować za darmo, nawet jeśli cel wydaje się słuszny, a pani premier ślicznie się do niego będzie uśmiechać.

O ile wiadomo, że grunty pod budowę przekaże między innymi kolej, to już na pytanie, w jaki sposób sfinansowana będzie sama budowa bloków, nikt odpowiedzieć nie chce lub nie potrafi. W programie Mieszkanie Plus jest jeszcze zawarta dodatkowa idea wspierania budownictwa komunalnego na poziomie 35-55 proc. Ale i tutaj brakuje informacji, ile pieniędzy przeznaczono na ten program. Czy będą to miliardy, które pozwolą zapełnić polskie miasta komunalnymi mieszkaniami dla wszystkich, czy tylko skromne drobniaki, które miały być pretekstem do zorganizowania przez premier Szydło kolejnej konferencji prasowej i poinformowania społeczeństwa o nieustającym pasmie sukcesów naszego rządu?

Dzisiaj - cytując klasyka - wiem, że nic nie wiem. Jedyne co mi chyba pozostaje, to obserwować, gdzie i kiedy podniosą nam podatki, bo jak powiedziała kiedyś Margaret Thatcher: „Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś „da”, to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy.”

Trzy filary rządowego programu Mieszkanie Plus

Pierwszy filar ma się opierać na zasobach gruntów, którymi dysponuje w tej chwili Skarb Państwa. Cena budowy takich mieszkań będzie się zaczynała od 2,5 tys. zł za mkw., a czynsz najmu będzie wynosił 10-20 zł. Drugi filar Narodowego Programu Mieszkaniowego odnosi się do większego wsparcia istniejącego już budownictwa społecznego oraz przywrócenie lokatorskiego prawa do mieszkania spółdzielczego - z możliwością dojścia przez spółdzielcę do pełnej własności lokalu po upływie 20-30 lat. Z kolei indywidualne konta mieszkaniowe w bankach to trzeci filar NPM. Będzie na nich można odkładać oszczędności na dowolny cel mieszkaniowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny