Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Próba samobójcza: Pijany 36-latek położył się na tory. Pytał byłą żonę, o której przyjedzie pociąg

(ren)
Policjanci nie dopuścili do samobójstwa 36-letniego mężczyzny
Policjanci nie dopuścili do samobójstwa 36-letniego mężczyzny Archiwum
Policjanci z białostockiej patrolówki uratowali mężczyznę, który próbował popełnić samobójstwo. Kompletnie pijanego 36-latka mundurowi znaleźli leżącego na torowisku.

Dyżurny białostockiej policji zaalarmowany został przez kobietę o próbie popełnienia samobójstwa przez jej byłego męża. Pod wskazany przez nią adres natychmiast pojechali policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego. Tam mundurowi w rozmowie ze zgłaszającą ustalili, że mężczyzna po kłótni wyszedł z domu i po kilkunastu minutach wysłał do niej wiadomość, że popełni samobójstwo.

33-latka wiedziała, że jej były mąż już wcześniej próbował odebrać sobie życie, więc zawiadomiła policję. Funkcjonariusze po ustaleniu rysopisu i ubioru desperata rozpoczęli jego poszukiwania. W tym czasie 36-latek wysłał kobiecie kolejną wiadomość, w której pytał o godzinę przejazdu pociągu. Ta informacja natychmiast naprowadziła policjantów na pobliskie torowisko. Już po przejściu kilkunastu metrów zauważyli leżącego na torach mężczyznę.

Wtedy wyszło na jaw, że był to właśnie szukany 36-latek. Mężczyzna, który wciąż powtarzał, że chce się zabić, od razu został zabrany z torowiska w bezpieczne miejsce. Był kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Na szczęście, dzięki szybkiej interwencji funkcjonariuszy i sprawnym poszukiwaniom, 36-latkowi nic się nie stało.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny