Prezydencie, my nie chcemy tego bloku - proszą mieszkańcy okolic Gruntowej.

Na rogu ulic Ślusarskiej i Gruntowej ma w przyszłości powstać 7- piętrowy blok.

- Tylko, że jego budowa naruszy ład przestrzenny tych okolic. W najbliższym sąsiedztwie nie ma tak wysokich budynków. Maksimum to cztery piętra. - mówi Anna Wolicka, mieszkanka bloku przy Gruntowej.

Jest jedną z 39. osób, które podpisały się pod pismem do prezydenta miasta. Mieszkańcy proszą w nim o interwencję. Podnoszą m.in., że nowy blok zasłoni im dostęp do światła słonecznego, a na osiedlu przybędzie mieszkańców, co stwarza problemy parkingowe. Zgadzają się na inwestycję pod warunkiem, że budynek będzie miał najwyżej cztery piętra. Na koniec proszą o pisemną odpowiedź od prezydenta dla każdej osoby, która podpisała się pod pismem.

- Miasto i tak poszło na rękę mieszkańcom. Inwestor w pierwotnych zamierzeniach chciał, aby blok miał 11 pięter. Postanowiliśmy to wypośrodkować i jest ich siedem - mówi Donat Kuczyński, szef departamentu architektury w magistracie.

Dodaje, że jest to zgodne z przeprowadzoną analizą urbanistyczną. A tą ostatnią sporządza się biorąc pod uwagę obszar znacznie obszerniejszy niż bezpośrednie sąsiedztwo danej inwestycji. I tak w tym przypadku analiza obejmuje też wysokie bloki przy ulicy Zwycięstwa.

- Zawsze podczas realizowania tego typu inwestycji pojawią się osoby którym coś się nie podoba. A przecież w toku starania się o pozwolenie na budowę nie było żadnych skarg - opowiada Wiesława Gudalewska, dyrektor techniczny w Przedsiębiorstwie Budowlanym “Jaz-Bud".