Środowe uniewinnienie prezesa MSM w Mońkach Stanisława J. i inspektora nadzoru Mirosława J. było o tyle zaskakujące, że w tej sprawie już zapadły wyroki skazujące. Uchylił je sąd drugiej instancji i sprawa toczyła się od początku.
- To był proces poszlakowy. Zarzuty opierają się na zeznaniach Henryka K. Nie ma bezpośrednich dowodów, że wręczał on łapówki. W ocenie sądu, zeznania Henryka K., choć konsekwentne, nie są wiarygodne - mówił sędzia Marek Rymarski.
Prokuratura zarzuciła Stanisławowi J., że w latach 2002-2004 roku przyjął nie mniej niż 347 tys. zł łapówek. Od każdej faktury wystawionej przez firmę Henryka K., która wygrywała przetargi na roboty budowlane w spółdzielni dostawał , według śledczych, 10 proc. wartości opłaconych prac budowlanych. Pośrednikiem w przekazywaniu pieniędzy miał być Mirosław J.
Prokuratura przypisała prezesowi J. m.in. działanie jako funkcjonariusz publiczny. Sąd jednak uznał inaczej: że prezes nie pełnił takiej funkcji i nie dysponował publicznymi pieniędzmi. Apelacja prokuratury w tej sprawie jest prawdopodobna.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?