Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy WSAP zwolnili się, bo nie dostali wypłat. Władze czekają i uspokajają studentów (zdjęcia)

Marta Laszewicz [email protected]
Władze WSAP-u - Rafał Taszycki (od lewej), Eugeniusz Nikulin i Jacek Pietraszewski - czekają na rozpatrzenie wniosku przez MNiSW. Wtedy podejmą ostateczną decyzję w sprawie likwidacji szkoły.
Władze WSAP-u - Rafał Taszycki (od lewej), Eugeniusz Nikulin i Jacek Pietraszewski - czekają na rozpatrzenie wniosku przez MNiSW. Wtedy podejmą ostateczną decyzję w sprawie likwidacji szkoły. Andrzej Zgiet
Decyzja zapadnie w październiku. Likwidacja może się rozpocząć w tym lub przyszłym roku. Już do tej pory zwolniło się 14 pracowników, którzy nie dostawali wypłaty za lipiec i sierpień

WSAP złożył wniosek w ministerstwie nauki o zgodę na likwidację uczelni w sierpniu, ale jeszcze nie wie, kiedy z niego skorzysta. Jeśli zostanie rozpatrzony pozytywnie. Jak twierdzą władze uczelni, złożenie takiego wniosku nie jest tożsame z likwidacją szkoły. - O tym, co dalej z uczelnią, zdecydujemy w październiku. Likwidacja może rozpocząć się w tym roku, może w następnym - mówi Rafał Taszycki, kanclerz WSAP.

O wniosku w sprawie likwidacji napisaliśmy w piątek jako pierwsi. Teraz władze szkoły tłumaczą, że prawie wszystko zależy od sytuacji finansowej.

WSAP upada. Uczelnię opuszczają pracownicy

- Mamy do spłacenia jeszcze czwartą część z kredytu na kilkanaście milionów złotych, które przeznaczyliśmy na rozbudowę uczelni. Bank nie zgodził się na restrukturyzację spłaty - mówi kanclerz. - Ale mamy do sprzedaży Pałacyk Lubomirskich, który będzie dużym zastrzykiem gotówki - dodaje.

I chociaż zapewnia, że jest duże zainteresowanie kupnem nieruchomości, trzeba pamiętać, że pałacyk jest zabytkiem. To komplikuje ewentualną transakcję.

Problemem szkoły jest też liczba studentów. - Żeby dorównać do liczby osób, które studiowały w poprzednim roku, WSAP musi przyjąć jeszcze 150-200 nowych żaków - oblicza Taszycki.

Jednocześnie władze WSAP zapewniają, że osoby, które rozpoczną naukę na ich uczelni, na pewno ukończą kierunek. A tego najbardziej obawiają się studenci. - Skończyłam tu licencjat i złożyłam już nawet papiery na studia magisterskie, ale teraz sama nie wiem, czy nie zmienić uczelni - niepokoi się absolwentka administracji.

Więcej przeczytasz w poniedziałkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.

Niepokoją się też pracownicy. Na złożenie wypowiedzenia zdecydowało się już 14 osób z różnych pionów - informatycznego, administracyjnego, dydaktycznego. To m.in. dlatego, że nie dostali wypłat za lipiec i sierpień. - To miesiące, w których nie ma studentów. W ubiegłych latach ratowaliśmy się kredytem. Część pensji jest już wypłacona, pozostałe będą uregulowane jeszcze w tym miesiącu - zobowiązuje się kanclerz uczelni.

Wszystko po to, by zapewnić minimum kadrowe, które jest niezbędne do prowadzenia studiów. Władze jeszcze nie sprawdziły, czy są w stanie je zagwarantować. - Zrobimy to w październiku - zapewnia Taszycki.

Tymczasem mamy już prawie połowę września. Władze uczelni są jednak spokojne.- W zeszły piątek przyjąłem kilku profesorów z uniwersytetu, bo tam również są zwolnienia. Wpłynęły też podania z uczelni wojskowych - mówi dr Jacek Pietraszewski, prorektor WSAP.

Zauważa, że sytuacja nie zaczęła się wczoraj i dotyczy prawie wszystkich niepublicznych uczelni w kraju. - Spadek liczby studentów zaobserwowaliśmy już w 2008 roku. Przyczyną jest głównie demografia - mówi.

Dlatego przy szkołach niepublicznych powstają licea, podstawówki, przedszkola. - Liceum Ogólnokształcące Służb Mundurowych, które działa przy WSAP-ie, prężnie się rozwija - twierdzi prorektor uczelni.

Z kolei kanclerz zauważa, że problemy z liczbą studentów mają wszystkie uczelnie, nawet te państwowe. - Uniwersytet w Białymstoku już sprzedał bibliotekę. Teraz przymierza się do spieniężenia budynku przy placu Uniwersyteckim - wylicza.

- Sprzedaż gmachu biblioteki czy zapowiedzi poszukiwania kupca na dom partii nie mają nic wspólnego z liczbą studentów UwB - odpowiada Katarzyna Dziedzik, rzeczniczka UwB. - Powodem jest rozbudowa kampusu i plan zgromadzenia w jednym miejscu jak największej liczby uczelnianych jednostek.

Dodaje, że UwB w tym roku przyjęło już ponad 2100 nowych studentów na pierwszym roku studiów, więcej niż rok temu.

Wyższa Szkoła Administracji Publicznej

Uczelnia powstała w 1996 roku z inicjatywy Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest wyższą uczelnią niepubliczną, działającą na zasadach non-profit.

WSAP posiada uprawnienia do nadawania stopnia zawodowego licencjata i magistra.

Ma ponad 16 000 absolwentów.

Siedzibą jest zabytkowy XIX-wieczny Pałac Lubomirskich oraz nowoczesny budynek Collegium Novum.

W Pałacu Lubomirskich znajdują się aule na około 200 osób oraz 11 sal ćwiczeniowych ze sprzętami audiowizualnymi.

W budynku Collegium Novum są aule na 450 i 250 miejsc oraz 14 sal ćwiczeniowych wyposażonych w stanowiska komputerowe.

Poczet rektorów

dr Bogdan Jankowski

(1996-1997)

prof. zw. dr hab. Barbara Kudrycka (1997-2007)

prof. dr hab. Jerzy Kopania

(2007-2012)

dr Robert Szczepankowski

(2012-2013)

dr hab. Patrycja Joanna Suwaj, prof. WSAP (2013-2014)

dr hab. Hanna Konopka, prof. WSAP (2014-2014)

dr Andrzej Malec (2014-2015)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny