Pracownicy PMB nie dostali wynagrodzeń za czerwiec. Niektórzy też za maj
PMB - Zaległe wynagrodzenia
Ludzie są wściekli. Też czekam na pobory za maj - denerwuje się Artur Suszczenia, jeden ze związkowców, zatrudniony w PMB, a wykonujący pracę na rzecz Chłodni Białystok. - Nie ma pieniędzy na życie, na leki, muszę pożyczać.
W podobnej sytuacji są inni zatrudnieni w PMB. W środę rano do zakładu przyjechali oczekujący na wynagrodzenia pracownicy. Kilkadziesiąt osób. Stanisław Kazberuk, szef zakładowej Solidarności opowiada, że nie przystąpili do pracy, chcieli się dowiedzieć, kiedy otrzymają zaległe pensje. Ludzie skrzyknęli się sami, bez ingerencji związków zawodowych.
- Przyszedł prezes i powiedział, że wynagrodzenia za czerwiec będą w ciągu kilku dni - mówi jeden z pracowników. Nie chce podawać nazwiska. Boi się zwolnienia. Tłumaczy, że musieli podpisać tzw. lojalki, że nie będą opowiadać o tym, co się dzieje w zakładzie.
- Pieniądze za czerwiec będą, jak banki odblokują nasze konta - kwituje prezes Adam Lenkiewicz. - Natomiast pensje za maj wypłacone zostaną z funduszu gwarantowanych świadczeń pracowniczych w ciągu 30 dni.