Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca w Komisji Europejskiej jest dla ludzi z Podlasia

Marta Gawina
Beata Sasinowska pracuje w Brukseli. W piątek będzie o swojej karierze opowiadać uczniom III LO.
Beata Sasinowska pracuje w Brukseli. W piątek będzie o swojej karierze opowiadać uczniom III LO. Wojciech Oksztol
W ramach polskiej prezydencji w UE Białystok to bardzo dobre miejsce do nauki - mówi Beata Sasinowska, która pracuje w Komisji Europejskiej w Brukseli. Od czwartku gości w III LO w Białymstoku. Tu spotyka się z uczniami i opowiada im o swojej karierze. - III LO to także moja szkoła - podkreśla gość z Brukseli.

Powrót do szkoły to projekt Komisji Europejskiej, który powstał kilka lat temu. Realizowany jest przez państwo, które akurat sprawuje prezydencję w Unii Europejskiej. Od lipca jest to Polska.

- W ramach projektu, urzędnicy Komisji Europejskiej w Brukseli odwiedzają swoje macierzyste szkoły i promują Unię wśród uczniów. Ja wybrałam III Liceum Ogólnokształcące w Białymstoku. Bardzo chciałam tu przyjechać - mówi Beata Sasinowska, absolwentka tej szkoły, która pracuje w Brukseli od 2008 roku.
Z wykształcenia jest prawnikiem. W tej chwili pracuje w departamencie do spraw konkurencji. Przyznaje, że w KE nie ma zbyt wielu osób z naszego regionu. Głównie są ludzie z Warszawy, Krakowa, Poznania, Gdańska. - Ja skończyłam liceum i studia w Białymstoku. Dlatego chcę promować Unię właśnie tutaj - tłumaczy Beata Sasinowska.
Pracę w Brukseli zdobyła dzięki konkursowi opublikowanemu na stronie EPSO. Cała procedura trwała rok, ale zakończyła się sukcesem. - Odnajduję się już w Brukseli, choć tęsknię za Białymstokiem, szczególnie za rodzicami. Obydwa miasta nie są duże, jednak to dwie różne rzeczywistości. Na brukselskich ulicach można spotkać prawie wszystkie narodowości, usłyszy się prawie każdy język. Dzięki temu cudzoziemiec, który tam przyjeżdża nie czuje się obco. Wokół siebie widzi ludzi, którzy znajdują się w takiej samej sytuacji - mówi Beata Sasinowska.

O swojej drodze do Brukseli opowiadała w czwartek uczniom liceum przy ul. Pałacowej. W piątek też spotka się z młodzieżą. - Moje wspomnienia związane z tą szkołą są bardzo pozytywne. Nauczyciele rozumieli na przykład moje wybory maturalne. Byłam w klasie biologiczno-chemicznej, mimo to chciałam zdawać historię. Nie było żadnego problemu, żeby uczęszczać na dodatkowe zajęcia z tego przedmiotu. Nikt mnie nie ganiał z biologią. III LO nauczyło mnie, że trzeba dużo i systematycznie pracować, żeby coś osiągnąć - wspomina gość z Brukseli.

Nie żałuje też wyboru studiów w Białymstoku. Jest absolwentką UwB. - Na pewno nie kształcimy się w tym mieście gorzej, niż w innych ośrodkach. Za to warto w czasie studiów korzystać z zagranicznych staży - przypomina Beata Sasinowska.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny