Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad 4 złote za euro. To jest dobry kurs dla firm

Redakcja
kantor.jpg
kantor.jpg
Z Henrykiem Wnorowskim, profesorem Uniwersytetu w Białymstoku, prezesem Polmosu Białystok, rozmawia Maryla Pawlak-Żalikowska

Kurier Poranny:Panie Profesorze, turyści ciułający pieniądze na wyjazdy zagraniczne, klną szpetnie widząc jak rośnie cena waluty. Tankujący kierowcy też się nie cieszą, a kredytobiorcy boją się o wielkość płaconych rat. A przedsiębiorcy? Co dla nich oznacza słabnący złoty?

Prof. Henryk Wnorowski: To, co się stało z kursem złotego, w żaden sposób nie jest powodem, żeby bić na alarm, że coś złego się dzieje z gospodarką. Obecna sytuacja wręcz cieszy przedsiębiorców, a zwłaszcza eksporterów. To dla nich dobra wiadomość.

Moim zdaniem w ubiegłym roku właśnie dlatego łatwiej przechodziliśmy przez kryzys, że osłabła złotówka.

 

_Jak długo może potrwać taka sytuacja szybkiego wzrostu ceny euro wobec złotego? _– Zacznijmy od tego, że ukształtowany w środę poziom kursów, gdy euro przekroczyło 4 zł, a dolar poszedł aż pod 3,17 zł, to jest bardzo dobry kurs dla naszej gospodarki. Bo złoty w ostatnim czasie był z całą pewnością nadwartościowy. Dlaczego? Istotne powody były co najmniej dwa.

Po pierwsze, tak działał kapitał zewnętrzny, krótkoterminowy, czy jak go tam nazwać – spekulacyjny.

A po drugie, to było wyczuwalne – nasz rząd jak tylko mógł, tak sprzyjał mocnemu złotemu. Choćby swoimi wypowiedziami. A kierował się tylko jednym: tym samym powodem, co turyści, czy kredytobiorcy zaciągający pożyczki we frankach – mocny złoty, to po prostu mniejsze zadłużenie. A kiedy rząd balansuje na granicy pierwszego progu ostrożnościowego deficytu, rośnie jego przychylność dla mocnego złotego.

Ale generalnie, powtórzę: było to szkodliwe dla eksporterów, dla gospodarki na poziomie makroekonomicznym. Teraz jest lepiej.

 

Czy zatem można określić, jak długo potrwa obecna tendencja walutowa? Czy też nie, bo to wszystko w dużej mierze oparte jest na emocjach inwestorów? – Słuszna uwaga. Ja bym nawet zaryzykował twierdzenie, że przede wszystkim jest to oparte na emocjach. Natomiast powody fundamentalne to głównie zadłużenie budżetów krajów Europy. Zobaczymy, jak wybuch w Grecji przeniesie się na inne kraje, jakimi emocjami społecznymi i inwestorskimi tam zaowocuje. Tu trudno coś przewidzieć.

Natomiast obecny kurs walut mógłby się utrzymać jak najdłużej.

 

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny