Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więcej od ustawy

TOMASZ NIECIECKI
Niepełnosprawni domagają się od prezydenta powołania swojego pełnomocnika. Apelują także o znoszenie barier architektonicznych w mieście.

Zdrowe rajcowanie

Niepełnosprawny literat Wincenty Zdzitowiecki odczytał na sesji z mównicy tematyczną rymowankę ,,Zdrowe rajcowanie’’: W pewnym mieście, przy areszcie/ niski parter dosłownie buzuje/ Pod ratuszem bez wieżyczki/ Sprawniejszy się zaraz czuję.

Te i inne postulaty radni zgodzili się wczoraj na sesji umieścić w strategii rozwiązywania problemów społecznych.
Specjalną sesję Rady Miasta zwołano z inicjatywy niepełnosprawnych. - Domagamy się długotrwałej strategii współpracy władz miasta z naszym środowiskiem. Trzeba przeciwdziałać wykluczaniu społecznemu niepełnosprawnych - mówiła Danuta Leśniewska, szefowa gorzowskiego oddziału Sejmiku Osób Niepełnosprawnych. Zgłoszona przez nią lista postulatów była dłuższa.

Więcej od ustawy

Sejmik prosi władze miasta m.in. o powołanie pełnomocnika do spraw niepełnosprawnych (z miejskiej kasy miałoby na to iść kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie), wyznaczenie siedziby, a także lokum na ośrodek wsparcia czy świetlicę oraz utworzenie bus taxi do przewożenia niepełnosprawnych. Podkreśla również, że Urząd Miasta powinien zapewnić chorym łatwiejszy dostęp do rehabilitacji i efektywniej usuwać liczne bariery architektoniczne.
Na problem barier zwracał uwagę opozycyjny radny Marek Surmacz. Skandalem nazwał fakt, że z podobnymi problemami wciąż boryka się przedszkole i szkoła integracyjna. - Czy miasto nie mogłoby przeznaczyć innego lokalu dla Rejestru Usług Medycznych? Teraz działa on w miejscu, do którego nawet zdrowi mają problem z dotarciem - argumentował radny. Jego klubowy kolega Tadeusz Horbacz proponował, aby miasto w sprawie niepełnosprawnych nie ograniczało się jedynie do zadań, które nakłada na nie ustawa. - Moglibyśmy przeznaczać dwa procent dochodów na ten cel - mówił. Pomysł podchwyciła siostra Michaela Rak z gorzowskiego hospicjum. - Byłoby dobrze, gdyby samorząd zechciał ofiarować choćby ćwierć setnych procenta swoich wpływów. Myślę zwłaszcza o zadaniach, które nie dostają dofinansowania marszałka czy wojewody, bo nie znajdują się w ich priorytetach - tłumaczyła. Szefowa prawicy Elżbieta Rafalska zwracała uwagę, że prezydent powinien powołać społeczną radę do spraw niepełnosprawnych. Przedstawiciele środowiska prosili też władze miasta, aby pomogły stworzyć w Gorzowie zakład aktywizacji zawodowej. Szef Uniwersytetu Trzeciego Wieku Edward Korban złożył wniosek o utworzenie Domu Gorzowskiego Seniora.

Ponad podziałami

- Ta sesja jest zaczynem do dalszych prac na rzecz niepełnosprawnych. Najlepiej będzie, jeśli dzisiejsze postulaty i materiały, którymi dysponujemy, posłużą do opracowania kompleksowego programu. Do sprawy powinniśmy powrócić na jednych z kolejnych obrad - podsumowywał dyskusję radny SLD Stefan Sejwa.
Rajcy zgodzili się ponad politycznymi podziałami, że istnieje taka potrzeba. Przez aklamację (bez głosowania) przyjęli stanowisko, że omawiane na sesji sprawy powinny zostać uwzględnione w powstającej w mieście strategii rozwiązywania problemów społecznych, a potem być realizowane w miarę możliwości finansowych. - Najważniejsze są czyny. Z niepełnosprawnymi każdy z nas powinien współpracować na co dzień - apelowała wiceprzewodnicząca rady Grażyna Wojciechowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska