MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wybrali się rowerami z Berlina do Warszawy. 650 kilometrów bez spania! W Dzień Flagi byli w Gorzowie

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Jako pierwszy uczestnik Ultramaratonu Rowerowego Via Regia zameldował się w Gorzowie Czech Michal Ozogan. Po nim przyjechał Wielkopolanin Adam Mazurek.
Jako pierwszy uczestnik Ultramaratonu Rowerowego Via Regia zameldował się w Gorzowie Czech Michal Ozogan. Po nim przyjechał Wielkopolanin Adam Mazurek. Mazowiecki Gravel/Robert Gorbat
Świat kolarstwa przygodowego patrzy na nich z podziwem. 53 śmiałków wyruszyło w czwartkowy (2 maja) poranek z Berlina, by jednym ciągiem, bez noclegu, dojechać do Warszawy. Wczesnym popołudniem zameldowali się w punkcie kontrolnym na Starym Rynku w Gorzowie.

Ta niezwykła impreza to Ultramaraton Rowerowy Via Regia. Z międzynarodową obsadą, gravelowy (od angielskiego słowa „gravel”, czyli „szuter”), łączący Berlin z Warszawą. 650-kilometrowa trasa zaczęła się na szczycie wzgórza Kienberg, na której znajdują się m.in. Ogrody Świata, założone w 1987 roku z okazji 750-lecia stolicy Niemiec. W czwartek od godz. 7.00 kolarze ruszali z Kienbergu w 5-6-osobowych grupkach co 15 minut.

Do Polski wjechali przez Kostrzyn nad Odrą

Trasa prowadziła w początkowej części szutrowymi drogami przez wschodnią Brandenburgię do Kostrzyna, gdzie zawodnicy przekroczyli granicę państwa na Odrze. Potem jechali malowniczą groblą przez Park Narodowy Ujście Warty i trafili na Stary Rynek w Gorzowie. Tu czekał na nich punkt wsparcia, przygotowany przez Wydział Promocji i Informacji gorzowskiego Urzędu Miasta.

– Każdy zawodnik otrzyma od nas wodę mineralną, batony energetyczne, przygotowane przez piekarnię "Bagietka", banany i magnez z wizerunkiem miasta – poinformowała Marta Liberkowska, dyrektorka wydziału. – Śledzimy kolarzy poprzez specjalną aplikację. Najlepsi osiągają średnią prędkość około 25-27 km/h. To oznacza, że w Warszawie będą 3 maja około godziny 13.00, po spędzeniu na rowerach 30 godzin.

Pierwszy był Czech, po nim przyjechał Wielkopolanin

Jako pierwszy, krótko po 13.00, na gorzowskim rynku zjawił się Czech Michal Ozogan. Początkowo przejechał punkt kontrolny, ale szybko zorientował się w pomyłce, zawrócił na wysokości magistratu i uśmiechnięty od ucha do ucha przywitał się z gospodarzami.

– Mam 33 lata, pochodzę z okolic, gdzie stykają się granice Czech, Polski i Niemiec. Teraz mieszkam w Pradze, z zawodu jestem deweloperem – powiedział. – Mam teraz 14 dni wolnego, więc zacząłem szukać propozycji na aktywne spędzenie tego czasu. Ultramaraton był świetną propozycją. Szczególnie dla mnie, bo uwielbiam samotną jazdę na rowerze. Trenuję około 20 godzin tygodniowo.

Kilkanaście minut po Czechu pojawił się w Gorzowie 30-letni Adam Mazurek z Puszczykowa koło Poznania. Jak powiedział dziennikarzom, z wykształcenia i pierwszego zawodu jest muzykiem, ale prowadzi też prywatny zakład naprawy rowerów.

– Zupełnie nie czuję zmęczenia, więc optymistycznie myślę o dalszej drodze do Warszawy – oświadczył. – Temperatura powietrza jest dziś w sam raz, ale po przekroczeniu granicy przeszkadzały mi dwie rzeczy: rozsypująca się, piaszczysta nawierzchnia wałów na wysokości Parku Narodowego Ujście Warty, a także bardzo silny wiatr. Wiem, że zwykle wieje tu z zachodu, ale dziś, jak na złość, dmuchało ze wschodu. Więc jechaliśmy pod ten wiatr.

Którędy pojadą dalej?

Z Gorzowa kolarze ruszyli do Santoka i dalej do Puszczy Noteckiej na jej znakomite, szutrowe aleje. Potem trasa poprowadzi przez kolebkę państwa polskiego i historyczne miejsca Szlaku Piastowskiego – Jezioro Lednickie, Gniezno, Strzelno, Kruszwicę oraz Brześć Kujawski. W tej ostatniej miejscowości, w ośrodku Wahadło, na zawodników będzie czekał drugi punkt wsparcia z gorącą zupą i możliwością przespania się.

Ostatni etap rajdu pobiegnie przez urokliwe tereny Mazowsza. W Gostynińsko-Włocławskim Parku Krajobrazowym kolarze przejadą wzdłuż Skrwy Lewej i obok urokliwego jeziora Soczewka. Na trasie nie mogło też zabraknąć Płocka, historycznej stolicy piastowskiej i drogi wzdłuż królowej polskich rzek, Wisły. Ultramaraton zakończy się przy nowej atrakcji Warszawy – nowopowstałej kładce pieszo-rowerowej, która co weekend przyciąga tłumy.

Sport ważny, ale integracja ważniejsza

O genezę nowego rajdu zapytaliśmy jego twórców, autorów najpopularniejszego rajdu przygodowego Mazowiecki Gravel.

– Chcieliśmy stworzyć wydarzenie, które pomoże pokonać kolejne granice. Dla wielu uczestników będzie to najdłuższy przejechany dystans w życiu. Oczywiście walory krajoznawcze były też bardzo ważne, więc trasa wiedzie przez miejsca, wpisane w najstarszą historię Polski. Nie każdy ma świadomość, że poza Gnieznem również Poznań, który mijamy oraz Płock, przez którego centrum przejedziemy były stolicami naszego kraju – powiedział Bartosz Swacha, prezes Stowarzyszenia Mazowiecki Gravel, organizator utramaratonu.

– Poza aspektami turystycznymi czy sportowymi chcieliśmy mocno postawić na integrację środowisk gravelowych z sąsiednich krajów. Dlatego w dzień przed startem odbyło się rowerowe zwiedzanie stolicy Niemiec, poprowadzone przez Tima, berlińczyka, organizatora rajdu Wiedeń – Berlin, biegnącego oryginalną trasą rowerową z końca XIX wieku. Odbyła się też wspólna kolacja – dodał Marcin Twaróg, współorganizator wydarzenia.

Można ich śledzić w internecie

Wszyscy uczestnicy ultramaratonu poruszają się w otwartym ruchu. Ich postępy na trasie można śledzić na specjalnie przygotowanej do tego celu stronie internetowej. Każdy kolarz jest wyposażony w nadajnik, który dokładnie wskazuje jego pozycję. Więcej informacji można uzyskać na stronie: viaregia.cc, Facebook’u oraz Instagramie.

Partnerami ultramaratonu są samorządy województw mazowieckiego, kujawsko-pomorskiego i lubuskiego oraz Mazowiecka Regionalna Organizacja Turystyczna. Wydarzenie jest objęte honorowym patronatem marszałków trzech wymienionych regionów.

Czytaj również:
Amerykańska kolarka Arensman zakończyła karierę po przegranej z transseksualistą. „To nie jest uczciwy sport”

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska