Podopieczni stowarzyszenia Droga do Jastarni pojadą już w niedzielę!

Będę skakać po falach - planuje siedmioletnia Madzia. - A potem lepić babki z piasku. Nigdy jeszcze nie byłam na plaży, ale już nie mogę się doczekać! Wszyscy odliczamy dni do wyjazdu: środa, czwartek... Za kilka dni już niedziela! I wyjazd na kolonie do Jastarni.

- A dziś w Jastarni świeci słoneczko. Jakby przygotowywało się razem z nami na przyjazd dzieciaków - mówi ojciec Edward Konkol, prezes stowarzyszenia Droga.

Przygotowania w nadmorskim ośrodku stowarzyszenia Droga ruszyły już pełną parą. Pokoje dla 350 dzieci, które na wakacyjny wypoczynek z Białegostoku pojadą już w niedzielę są już prawie gotowe. Dzieci spędzą tam 10 dni. Część z nich to podopieczni stowarzyszenia Droga. - Ale niektóre zobaczę po raz pierwszy - przyznaje ojciec Edward. Bo zależy mu, żeby wakacje z Jastarni spędzały nie tylko dzieci rodzin z Białegostoku. - Wiele niezamożnych rodzin mieszka na wsi - tłumaczy. Takie dzieci wskazuje Drodze opieka społeczna.

Wakacji w Jastarni nie może doczekać się dziewięcioletni Mateusz. Dopiero wczoraj dowiedział się, że pojedzie. Radości nie było końca: - Hura! - cieszył się. Bo nie pamięta innego wypoczynku niż w mieście. - Bardzo chcę jechać. Na pewno będzie fajnie - nie ma wątpliwości. I planuje: - Będę pływać. I w końcu zobaczę morze.

Wyjazd nie byłby możliwy, gdyby nie sponsorzy. Dzięki pomocy ludzi o wielkich sercach udało się nazbierać pieniądze na wakacyjny pobyt około 350 maluchów. Do akcji włączył się również „Poranny”. Codziennie na naszych łamach publikujemy „pociąg do Jastarni” - każdy wagonik jest poświęcony firmie, która za naszym pośrednictwem zdecydowała się zasponsorować wyjazd jednemu dziecku - wagoników jest już 47. Pobyt jednego dziecka w Jastarni kosztuje 650 złotych. I choć wyjazd tuż-tuż, jeszcze można włączyć się do akcji. Bo potrzebujących dzieci jest naprawdę wiele.

Ufunduj wakacje. Zadzwoń: 85 748 96 64, 85 748 74 44, lub napisz: [email protected]