Podlaskie. Wojskowe komendy uzupełnień na razie nie wzywają rezerwy na ćwiczenia. Ale są fałszywe SMS-y

Wezwania, które wysyłają WKU do rezerwistów mają dotyczyć (jak to określono) "mobilizacyjnego uzupełnienia jednostek wojskowych" i gdyby nie wojna Rosji z Ukrainą, listy te nie wywoływałyby nadmiernych emocji. Teraz wielu osobom może się to kojarzyć z mobilizacją armii na wypadek ewentualnego konfliktu. - Wezwania do rezerwistów w celu mobilizacyjnego uzupełnienia jednostek wojskowych nie mają nic wspólnego z sytuacją na Wschodzie. To cykliczne działanie - zapewnił portal ppłk Mariusz Błaszczyk, Wojskowy Komendant Uzupełnień w Częstochowie.

Czytaj również:

Sprawdziliśmy więc, czy Wojskowa Komenda Uzupełnień w Białymstoku też wysyła wezwania. Okazuje, że WKU w Białymstoku, takiej akcji nie prowadzi, więc nie wysłała jeszcze ani jednego wezwania do swoich rezerwistów.

- Nie wysyłamy aktualnie żadnych wezwań do żołnierzy rezerwy celem powołania na ćwiczenia. Niemniej, ćwiczenia takie są realizowane od wielu lat. To nie jest nic nowego. Ćwiczenia rezerwy mają na celu podtrzymanie zdolności, doskonalenie wiedzy żołnierzy rezerwy będących na przydziałach. Jest zasadne, aby cały czas wiedzę wojskową sprawdzać i doskonalić w ramach ćwiczeń. Każda jednostka wojskowa ma ustalony plan swoich ćwiczeń i na podstawie tych dokumentów powołujemy żołnierzy rezerwy - mówi mjr Małgorzata Repnik, szef wydziału rekrutacji WKU w Białymstoku.

Przypomina, że każda Wojskowa Komenda Uzupełnień realizuje odrębnie nałożone zadania. W ostatnim, czasie ze względu na ograniczenia związane z wprowadzonymi obostrzeniami (COVID-19), ćwiczenia były realizowane w ograniczonym zakresie. Na chwilę obecną planuje się powrót do ćwiczeń żołnierzy rezerwy.

- Cały proces powoływania żołnierzy rezerwy na ćwiczenia odbywa się zgodnie z zapisami "Ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP" oraz aktami wykonawczymi - tłumaczy mjr Małgorzata Repnik.

Gdy zapytaliśmy, jak długo trwają ćwiczenia dowiedzieliśmy się, że: Ćwiczenia wojskowe żołnierzy rezerwy realizowane są w wymiarze określonym w art. 101 "ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP". Sprawdziliśmy, ćwiczenia mogą być: jednodniowe, krótkotrwałe (trwają do 30 dni), długotrwałe (do 90 dni) i rotacyjne (do 30 i odbywane z przerwami w określonych dniach w danym roku).

Dodajmy, że na ćwiczenia mogą zostać wezwani rezerwiści w wieku do 55 lat dla szeregowych (lub ochotników bez przeszkolenia) i do 63 lat dla podoficerów i oficerów.
Za udziałów w ćwiczeniach rezerwiści otrzymują pieniądze, według stawek za stopnie i np.:
szeregowy (marynarz) dostaje 117,14 zł za dzień (czyli 2,85 proc. najniższego uposażenia zasadniczego żołnierza

• zawodowego) czyli 10-dniowe ćwiczenia oznaczają dodatkowe 1 171,4 zł
• kapral (mat) - 133,58 zł (3,25 proc.)
• sierżant (bosman) - 141,40 zł (3,45 proc.)
• chorąży (chor. marynarki) - 152,07 zł (3,70 proc.)
• podporucznik (ppor. marynarki) - 172,62 zł (4,20 proc.)
• major (komandor ppor.) - 209,61 zł (5,10 proc.)
• pułkownik (komandor) - 287,70 zł (7 proc.)
• generał (admirał) - 550,74 zł (13,10 proc. najniższego uposażenia zasadniczego żołnierza zawodowego).

Rzeczniczka zwraca jednocześnie uwagę na to, że w przestrzeni zaczęły się pojawiać m.in. fałszywe SMS-y wzywające do stawiennictwa w komendach uzupełnień i sztabach wojskowych.

- To fałszywe informacje. Wojsko ich nie wysyła, bo nie prowadzi mobilizacji. Zawsze, jakiekolwiek dziwne wiadomości powinny być weryfikowane w danej Wojewódzkiej Komendzie Uzupełnień. W przypadku pytań i wątpliwości każdy może zadzwonić do WKU i uzyskać wiarygodną informację na ten temat - podkreśla szefowa wydziału rekrutacji w białostockiej komendzie.

O wezwania rezerwistów na ćwiczenia pytaliśmy też w innych komendach regionu, ale z rzecznik WKU w Suwałkach nie odbierał telefonu, a oficer prasowy w WKU w Łomży poinformował, że tamtejsza komenda realizuje swoje ustawowe zadania.

Natomiast Ministerstwo Obrony narodowej apeluje, aby nie fotografować i nie publikować zdjęć przedstawiających ruchy naszych oraz sojuszniczych wojsk: