Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlaskie ma dostać więcej pieniędzy na leczenie

Marta Gawina
Nasze województwo dostaje mniej pieniędzy na leczenie niż inne. Teraz ma się to zmienić. Pieniądze pójdą za pacjentem.
Nasze województwo dostaje mniej pieniędzy na leczenie niż inne. Teraz ma się to zmienić. Pieniądze pójdą za pacjentem. Fot. sxc.hu
Trzy lata. Tyle musiałam czekać na operację kolana - mówi Wiesława Gołąbiewska, pacjentka białostockiego szpitala. Powód? Nasze województwo dostaje mniej pieniędzy na leczenie niż inne. Teraz ma się to zmienić. Pieniądze pójdą za pacjentem.

Podlaski pacjent ma być wart tyle samo, co mazowiecki. Tak wczoraj zdecydowała sejmowa komisja zdrowia. Nie chce, by o podziale pieniędzy na leczenie decydowała zamożność mieszkańców danego województwa. Tak jak to dzieje się teraz. I dlatego na pacjenta w woj. mazowieckim NFZ daje 1700 zł rocznie, w naszym województwie - 1300 zł.

- Ma być inaczej. O podziale pieniędzy zdecyduje przede wszystkim liczba pacjentów. Za takimi zmianami było 23 posłów, przeciw - dwóch. Jest duża szansa, że nowy podział pieniędzy poprze cały Sejm. I wejdą one w życie od przyszłego roku - mówi Damian Raczkowski, podlaski poseł PO i wiceszef komisji zdrowia.

Biedny znaczy gorszy

Na razie podlaski oddział NFZ jest trzeci od końca. Rezultat jest taki, że kolejki do specjalistów i na zabiegi ciągną się u nas latami. A nadwykonania, czyli operacje i zabiegi ponad kontrakt, nie wchodzą w grę.

- Mam zaćmę. Na operację jednego oka czekałem osiem miesięcy. Drugiego - kolejny rok - wspomina Włodzimierz Odzijewicz, pacjent szpitala klinicznego.

- Moja mama już ponad rok czeka na wszczepienie endoprotezy. I nie wiadomo jak długo jeszcze, bo kolejki ogromne. A szpital rozkłada ręce i tłumaczy, że NFZ daje nam za mało pieniędzy - mówi Anna Dziewuszczyk.

- Dostajemy ich mniej, bo w Podlaskiem podobno jest taniej. To dlaczego nie mamy tańszych leków, tańszych samochodów? O co tu chodzi? Biedny ma być jeszcze biedniejszy? - pyta jeden z pacjentów kliniki okulistyki w szpitalu klinicznym.

Zyskamy miliony

- Dlatego najwyższy czas na zmiany. Cała Polska na wschód od Wisły jest dyskryminowana. Choć za aparaturę, leki płacimy tyle samo - przypomina Sławomir Kosidło, dyrektor szpitala wojewódzkiego w Białymstoku.

- Na pewno decyzja posłów to krok w dobrym kierunku. Będzie sprawiedliwiej i rozsądniej - komentuje Bogusław Poniatowski, dyrektor szpitala klinicznego.

Jeśli od przyszłego roku pieniądze pójdą za pacjentem, zyskamy kilkadziesiąt mln zł. - Kolejki nie znikną, ale na pewno nie będą rosły - ocenia Bogusław Poniatowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny