Wczoraj po południu dyżurny monieckiej policji otrzymał informację o samochodzie w przydrożnym rowie na trasie Mociesze - Szaciły.
Policjanci na miejscu zastali rozbitego o przydrożne drzewo opla.
- Obok tego pojazdu ledwo na nogach stał 25-latek, który był pijany i nie miał prawa jazdy - opowiada sierż. Marek Skutnik z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Badanie alkomatem wykazało prawie cztery promile alkoholu.
Pijany kierowca tłumaczył się, że chciał odwiedzić w pobliskiej miejscowości dziewczynę.
Jadąc na randkę oplem nagle stracił panowanie nad pojazdem zjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. Odłamki rozbitej przedniej szyby pokaleczyły mężczyznę.
- Teraz sprawca zdarzenia drogowego za swoje nieodpowiedzialne postępowanie odpowie przed sądem - informuje sierż. Skutnik.
Odwiedź także nasz serwis
Uwaga wypadek. Znajdziesz tam wypadki oraz kolizje z Białegostoku i regionu.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?