MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Paulo Sousa przyznał się do błędu w meczu z Węgrami. Co z powołaniami dla Szymańskiego i Gikiewicza?

Tomasz Dębek
paulo sousa robert lewandowski
paulo sousa robert lewandowski Sylwia Dabrowa
Paulo Sousa przyznał, że gdyby mógł cofnąć czas, w meczu z Węgrami wystawiłby Roberta Lewandowskiego od początku. Czy posypie głowę popiołem również w kwestii powołań dla Sebastiana Szymańskiego i Rafała Gikiewicza?

Decyzja Paulo Sousy o tym, by Robert Lewandowski nie zagrał z Węgrami (znalazł się poza kadrą meczową, więc nie mógł nawet wejść z ławki przy niekorzystnym wyniku) może odbić się polskiej piłce gigantyczną czkawką. Grający o pietruszkę rywale pokonali nas na PGE Narodowym 2:1, przez co nie będziemy rozstawieni w barażach i w półfinale zamiast na np. Macedonię Północną czy Turcję możemy trafić na Portugalię lub Włochy. O awans do finału (zadecyduje o nim jedno spotkanie) zagramy też na wyjeździe. W wywiadzie dla TVP Sport selekcjoner posypał głowę popiołem i przyznał, że popełnił błąd.

ZOBACZ TEŻ:

– Zdaję sobie sprawę z tego, ile szumu wywołała ta decyzja. Spodziewaliśmy się innego wyniku, od początku pracy z reprezentacją Polski daję też szansę młodym piłkarzom, by zyskali niezbędne doświadczenie. Zdałem sobie jednak ostatnio sprawę z tego, że mój kontrakt jest krótki i muszę skupić się na teraźniejszości zamiast przyszłości – podkreślił Sousa.

– Myślałem, że to będzie dobry moment, by wypróbować młodszych graczy w miejsce kluczowych zawodników, których niedługo w tej kadrze zabraknie. Dziś wiem, że to był błąd. Powinienem wcześniej zdjąć Lewego z boiska w Andorze i wystawić go z Węgrami od początku. Całą odpowiedzialność biorę na siebie – dodał. Zdradził też, że w barażach chciałby zagrać ze Szkocją na wyjeździe i Szwecją u siebie.

Pomijani przez Sousę błyszczą
Wypoczęty Lewandowski strzelił co prawda gola w meczu ligowym Bayernu, po końcowym gwizdku nie miał jednak powodów do zadowolenia. Bawarczycy sensacyjnie przegrali 1:2 z Augsburgiem, w którego barwach po 90 minut rozegrali Rafał Gikiewicz i Robert Gumny.

– Stary dziad, a ograł Bayern... Gdybym faktycznie był stary, to moja sytuacja wyglądałaby trochę inaczej. Trzeci sezon z rzędu bronię w Bundeslidze, a w Niemczech naprawdę nie brakuje młodych, zdolnych bramkarzy – zaznaczał przed kamerami Viaplay Gikiewicz, który nawiązywał do słów Sousy. Portugalczyk tłumaczył brak powołań dla 34-latka tym, że większy pożytek będzie miał z młodszych bramkarzy.

O ile Gikiewicz i tak w reprezentacji pełniłby prawdopodobnie tylko rolę rezerwowego dla Wojciecha Szczęsnego, to coraz więcej kontrowersji budzi pomijanie przy powołaniach Sebastiana Szymańskiego. 22-latek rozegrał w niedzielę kolejny znakomity mecz, zdobył czwartą bramkę i zaliczył piątą asystę w tym sezonie Priemjer-Ligi. Nawet przy dość mocnej konkurencji w środku pola trudno zrozumieć, dlaczego Sousa zrezygnował z Szymańskiego już po niespełna godzinie marcowego meczu z Węgrami. I jesienią już do niego nie wrócił.

Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Trwa głosowanie...

Czy Polska awansuje na mistrzostwa świata 2022?

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

Cristiano Ronaldo się nie zatrzymuje. 37-latek od pewnego czasu jest najskuteczniejszym zawodnikiem w historii meczów reprezentacyjnych, ma już na koncie niesamowite 117 bramek. Wysoko w tej klasyfikacji znajduje się też Robert Lewandowski, który wyprzedził już takie tuzy jak Ronaldo (brazylijski), Zlatan Ibrahimović, Luis Suarez, Neymar, Gerd Mueller i Miroslav Klose. Kogo jeszcze ma przed sobą "Lewy"? Sprawdź!Uruchom i ZOBACZ GALERIĘ klikając "NASTĘPNE >", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu

Piłkarze z największą liczbą goli w reprezentacji. Cristiano...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek rozstaje się z trenerem!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny