Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszczędzanie po polsku

(ab)
W najbliższych latach zmieni się polski model inwestowania. Po wejściu do strefy euro przestaniemy inwestować w inne waluty, oszczędzanie na lokatach przy minimalnych stopach procentowych straci sens, coraz popularniejsze będą fundusze inwestycyjne - tak, zdaniem ekspertów, wyglądać będzie za parę lat oszczędzanie w Polsce.

Przez całe dziesięciolecia oszczędzanie w Polsce nie było modne, pieniądz nie miał wartości. Posiadanie złotówek nie oznaczało budowania finansowego bezpieczeństwa. Prawdziwą wartość miały dolary. Jednak wraz z transformacją ustrojową, zmieniło się podejście Polaków do oszczędzania.

Na konkretne cele
Koniec pustych półek wyzwolił w nas chęć posiadania. Wreszcie mogliśmy pozwolić sobie na kupowanie wszystkiego, co było nam potrzebne. Ta sytuacja miała też swoje strony negatywne. Polacy szybko i chętnie zadłużali się, szalała inflacja, wysokie stopy procentowe powodowały, że kredyt stał się bardzo kosztowny.
Wreszcie jednak doczekaliśmy się stabilizacji na rynku, złoty rósł w siłę i można było wreszcie pomyśleć o budowaniu swojej finansowej przyszłości.
Analitycy rynku twierdzą, że teraz oszczędzamy na konkretne cele: samochód, mieszkanie itp., głównie w złotówkach. Od niedawna także zaczęło pojawiać się zainteresowanie oszczędzaniem w euro. Polakom bardzo podoba się wspólna waluta.
Ale bankowców martwi fakt, że zaledwie nieco ponad połowa polskich rodzin to klienci banków. W dodatku spada tempo przyrostu depozytów. Skłonność do oszczędzania zdecydowanie zmniejszyło także opodatkowanie przychodów kapitałowych.

Decyduje bezpieczeństwo
Jeśli Polak decyduje się na oszczędzanie i inwestowanie to wybiera raczej instrumenty, które zapewnią bezpieczeństwo jego pieniądzom. A do takich należą obligacje nabywane za pośrednictwem biur maklerskich. Ich oprocentowanie wciąż zapewnia godziwy i pewny zysk. W większości utrzymujemy je aż do terminu wykupu.
Oferta dla bogatszych klientów banków są bony skarbowe o terminie wykupu do 52 tygodni. Są atrakcyjnie oprocentowane, dają bezpieczeństwo wykupu, często "handlowane" na zlecenie klienta przed terminem zapadalności.
Akcje, początkowo symbol szybkiego bogacenia się, obecnie nie są postrzegane jako instrument gwarantujący szybki zysk. Decydują o tym słabe wyniki Giełdy, strach przed światową recesją i dość wysoki poziom ryzyka.
Inwestowanie w akcje niesie ze sobą dość duże ryzyko nietrafnej decyzji, nawet rekomendacje biur maklerskich obarczone są dużym błędem. Zdaniem specjalistów w obecnej sytuacji gospodarczej trudno spodziewać się ponadprzeciętnego zysku z inwestycji. Dlatego aktywnie grają głównie "zawodowi spekulanci".
Większość z nas woli jednak bezpieczne lokaty i obligacje.

Fundusze w natarciu
Coraz więcej Polaków interesuje się funduszami inwestycyjnymi i przyzwyczajamy się do tej formy oszczędzania. Rekordowy pod tym względem był rok 2001, zwłaszcza po decyzji o opodatkowaniu dochodów kapitałowych.
Ich oferta jest dość szeroka i zróżnicowana - oferują różne czasowe horyzonty inwestycji, różne poziomy ryzyka i różne rynki. Inwestowanie fundusze staje się coraz łatwiejsze - dystrybucja jednostek przenoszona jest obecnie z biur maklerskich do banków komercyjnych. O powodzeniu funduszy decyduje stosunkowo małe ryzyko: inwestują za nas fachowcy, portfel jest zdywersyfikowany, jednostka wyceniana codziennie. Nie ma co prawda ponadprzeciętnych zysków, ale w dłuższej perspektywie są wyższe niż z samodzielnych inwestycji w akcje czy obligacje.

Nie lubimy polis
Polacy nie przepadają za polisami ubezpieczeniowymi. Podobno nie czujemy jeszcze potrzeby ich posiadania.
Ale do naszej niechęci przyczyniają się tez inne względy. Klientom brakuje informacji o wartości inwestycji, koszty akwizycji są wysokie. Poza tym ze względu na wysokość składki nie mogą sobie pozwolić na polisę osoby mniej zamożne.
No, i w tym przypadku, nie ma żadnych zachęt podatkowych, które mogłyby skłonić Polaków do szerszego zainteresowania tą formą oszczędzania.

Lokaty przegrają z funduszami
Obecnie średnie aktywa finansowe Polaków (na głowę) są kilkunastokrotnie mniejsze niż w krajach Europy Zachodniej. Eksperci przewidują, że w ciągu najbliższych lat czekają nas duże zmiany zarówno pod tym względem, jak też w sposobach oszczędzania.
Szacuje się, że aktywa finansowe Polaków wzrosną w latach 2001-2011 z około 200 do prawie 700 miliardów złotych.
Istna rewolucja czeka nas w lokatach, bo przewiduje się, że depozytów w bankach będzie coraz mniej. Oszczędzanie przy minimalnych stopach procentowych będzie coraz mniej opłacalne. Po wejściu do strefy euro przestaniemy inwestować w inne waluty. Niskie stopy procentowe spowodują, że zamiast lokat bankowych chętniej będziemy inwestować w jednostki funduszy powierniczych.
Nadal będziemy kupować papiery wartościowe, głównie akcje, ale nie w celach spekulacyjnych, tylko ze względu na stały wzrost wartości oraz wypłacana dywidendę.
Obligacje będą stanowić symbol bezpiecznego, choć niezbyt dochodowego lokowania - jednak powyżej odsetek płaconych przez banki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny