Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszczędności w magistracie: w tym roku podwyżek nie było. Ale podróże prezydenta są potrzebne

Aneta Boruch
Białostocki magistrat w rankingach taniego urzędu jest w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o wydatki na administrację.
Białostocki magistrat w rankingach taniego urzędu jest w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o wydatki na administrację. fot. Archiwum
Takie wyjazdy są potrzebne nie tylko wizerunkowo, ale też po to, by nawiązywać dobre kontakty z innymi miastami, zwłaszcza potencjalnymi partnerami do przyszłej współpracy. Z tego punktu widzenia wizyty są niezbędne - mówi Krzysztof Karpieszuk, sekretarz Białegostoku.

Kurier Poranny: Urząd Miasta w Krakowie ogranicza wydatki, na przykład na delegacje czy telefony, a nawet zakup kawy i herbaty. Od czerwca zaoszczędził 19 mln zł. Białostocki magistrat szuka oszczędności?

Krzysztof Karpieszuk, sekretarz Białegostoku: Staramy się cały czas, w miarę możliwości, postępować oszczędnie. Ja rozumiem dbałość Krakowa czy Wrocławia, gdzie w ogóle sytuacja budżetu miasta jest nieciekawa. Tam, jak słyszałem, władze przeznaczyły duże pieniądze na nagrody, a nie przemyślały wydatków na obsługę bieżącą urzędu.

Co konkretnie zrobiono u nas, by wydawać mniej na utrzymanie urzędu w czasie kryzysu?

- Generalnie w tym roku nie było podwyżek. A jedynie jakieś drobne regulacje płacowe, jeśli komuś kończyła się dotychczasowa umowa i był zatrudniany na czas nieokreślony. Ale to nie są duże kwoty.

Chcę przypomnieć, że od dłuższego czasu Białystok w rankingach taniego urzędu jest w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o wydatki na administrację. W ostatnim zajęliśmy drugie miejsce po Toruniu. Czyli jesteśmy drugim najtańszym urzędem w kraju. Choć oczywiście to wcale nie zwalnia nas z tego, żeby szukać dalej oszczędności.

Podróże zagraniczne prezydenta Białegostoku w tym roku kosztować będą 100 tys. zł. Nie warto ograniczyć takich wydatków?

- Nie zamykałbym się w opłotkach Białegostoku. Takie wyjazdy są potrzebne nie tylko wizerunkowo, ale też po to, by nawiązywać dobre kontakty z innymi miastami, zwłaszcza potencjalnymi partnerami do przyszłej współpracy. Z tego punktu widzenia wizyty są niezbędne. Np. w Izraelu Białystok jest zupełnie inaczej postrzegany, odkąd w 2007 roku zostały tam nawiązane kontakty.

Odbył się u nas Kongres Esperanto. Teraz mamy sygnały, że Białystok jest bardzo dobrze widziany na świecie. Tego nie byłoby, gdyby pan prezydent nie pojechał do Yokohamy. Tego zza biurka zrobić się nie da. Poza tym niektóre wizyty są finansowane przez agencje rządowe.

Nie lepiej za te pieniądze zrobić coś na miejscu?

- W takim razie powinniśmy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy np. nie zrezygnować z kilkudziesięciu nowoczesnych autobusów i nie rozdzielić tych pieniędzy wśród potrzebujących. Wymagane jest zdrowe podejście do różnych dziedzin życia. Jeżeli pójdziemy w kierunku coś za coś, to stracimy szansę rozwoju.

Proporcja między wydatkami na misje zagraniczne a tymi na miejscu jest zachowana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny