2 z 7
Poprzednie
Następne
Ojciec odpowiada za śmiertelny wypadek, w którym zginął syn (zdjęcia)
Dziękonie. Ojciec wjechał na tory, zginął syn
Przerażony maszynista widział, co się dzieje. Trąbił. Zaczął hamować. Ale było już za późno. Lokomotywa uderzyła w tył skody. Tam, gdzie siedzieli synowie Andrzeja K.
On sam nie odniósł obrażeń. Ale chłopcy i żona trafili do szpitala. 15-latek miał złamaną żuchwę. Stan młodszego syna był bardzo ciężki. Lekarze walczyli o niego.