Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogródki działkowe na zimę bez prądu. Ludzie są oburzeni

Tomasz Mikulicz [email protected] tel. 85 748 95 54
W okresie zimowym, kiedy działki nie są odwiedzane przez ich właścicieli, często dochodzi do włamań. Ogrody działkowe patrolują m.in. strażnicy miejscy.
W okresie zimowym, kiedy działki nie są odwiedzane przez ich właścicieli, często dochodzi do włamań. Ogrody działkowe patrolują m.in. strażnicy miejscy. Archiwum Straży Miejskiej w Białymstoku
Energia elektryczna zostanie odłączona, bo w opuszczonych zimą domkach bezdomni mogliby zaprószyć ogień - tak sytuację tłumaczą przedstawiciele ogródków działkowych Jutrzenka. Prąd ma być włączony na początku marca.

Nie wszystkim właścicielom ogródków przy ul. Narewskiej brak prądu zimą odpowiada. - Nie tylko ja jestem oburzony tą sytuacją. Moi sąsiedzi myślą podobnie - mówi nasz Czytelnik.

Na tablicy ogłoszeń obok swojej działki znalazł informację, z której wynika, że od początku grudnia do końca lutego nie będzie prądu.

- Nie rozumiem dlaczego. To tak, jakby wyłączyli komuś prąd w mieszkaniu. Nie będę miał możliwości, by zimą tu przyjechać i na przykład posiedzieć ze znajomymi - uważa nasz Czytelnik.

Inaczej patrzy na to Irena Bobowska, prezes ogródków działkowych Jutrzenka.

- Prąd zostanie wyłączony z dwóch powodów. Przede wszystkich chodzi o bezpieczeństwo. Były takie zimy, kiedy zostawialiśmy prąd włączony. Wtedy zdarzały się przypadki zaprószania ognia przez bezdomnych, którzy koczowali w domkach i ogrzewali się - twierdzi.

Drugi powód to fakt, że spora część działkowców nie reguluje na czas opłat za prąd.

- W tym roku musieliśmy za nich zapłacić. Nie mówię, że są to duże kwoty, ale u nas każda złotówka się liczy. Utrzymujemy się jedynie ze składek członkowskich - podkreśla Irena Bobowska.

Nasz Czytelnik mówi, że on opłaca rachunki za prąd regularnie. - A bezdomni, by zaprószyć ogień nie potrzebują wcale dostępu do prądu. Poza tym, jeżeli ktoś tu zimą w ogóle chodzi, to złodzieje - tłumaczy nasz Czytelnik.

Irena Bobowska wyjaśnia, że prądu w zimowe miesiące nie ma już od trzech lat. - Poza tym, każdorazową decyzję o jego odłączeniu podejmuje się na walnym zebraniu wszystkich działkowców. To, że nikt praktycznie na nie nie przychodzi to już nie moja wina. Uchwała została podjęta większością głosów tych co byli obecni - twierdzi pani prezes.

Teoretycznie, wyjściem z sytuacji byłoby indywidualne podłączenie do rozdzielników każdego domu z osobna. Oznaczałoby to jednak, że działkowcy musieliby ponieść spore koszty za poprowadzenie osobnych kabli.

- To nie wchodzi w grę. Trudno, skoro nic nie da się zrobić, będziemy bez prądu - mówi nasz Czytelnik.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny