Dopiero po szczegółowym przesłuchaniu kobiety, która przyszła wczoraj na komisariat policji w Suwałkach, policjanci zaczęli domyślać się, kto mógł ją okraść.
Wczoraj po południu do suwalskich policjantów zgłosiła się kobieta. Opowiedziała mundurowym, że z jej domu zginął cyfrowy aparat fotograficzny i nawigacja satelitarna. Wszystko warte ponad 2 tysiące złotych.
Pokrzywdzona twierdziła, że do jej mieszkania nikt się nie włamał. Mimo to cenne rzeczy zginęły. Policjanci zaczęli rozpytywać kobietę. Ustalili, że razem z nią mieszka wnuk. Chłopaka z kolei odwiedzał 20-letni kolega z sąsiedniej klatki.
I właśnie to wzbudziło podejrzenie policjantów. W jego mieszkaniu mundurowi odnaleźli skradziony aparat cyfrowy, a w jednym z komisów nawigację samochodową.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszy zarzut kradzieży. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 3-miesięcy do lat 5-ciu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?