Odkryj w sobie dorosłego

Studiowanie w innym mieście to świetny pomysł dla tych, którzy lubią wyzwania i brak nadzoru rodziców. Studiowanie dziennie w Warszawie czy Krakowie to jednak luksus dla zamożnych. Stancje są bardzo drogie, nawet 800 zł za jednoosobowy pokój, nie mówiąc już o wynajęciu całego mieszkania. Lepiej od razu szukać pracy na pół etatu. Duże miasta oferują wiele opcji dorabiania, np. jako barman, obsługa stadionu, roznosiciel gazet, czy sprzedawca. Stawka godzina też jest wyższa, niż w Białymstoku - ok. 10 zł.

Szkoła samodzielności

Powiew swobody jest jednak bezcenny. Nagle po latach spędzonych przy rodzicach, w starym, dobrze znanym miejscu, wchodzisz w nowe środowisko. Stajesz się dorosły, a nauka na kolokwium czy egzamin to pryszcz w porównaniu do szkoły samodzielności, którą na pewno przejdziesz. Akademik jest trudno dostać, więc musisz znaleźć sobie pokój w mieszkaniu studenckim Jeśli nie masz znajomych, z którymi możesz zamieszkać, czekają cię słynne castingi na współlokatora. Liczy się dobre pierwsze wrażenie - najlepiej powiedz, że cały czas się uczysz, w wolnym czasie sprzątasz i nie masz w ogóle znajomych.
Samodzielne mieszkanie to jednak doświadczenie, które warto zdobyć. Możesz poznać naprawdę świetnych ludzi. Pamiętaj jednak, że na Twojej głowie są teraz rachunki za gaz, prąd, czasem podłączenie internetu. Szybko się nauczysz, że w zimie warto przykręcić trochę kaloryfer, by nie dostać zawału, kiedy przyjdzie druk o niedopłacie za ogrzewanie. Możesz też przez przypadek odkryć w sobie perfekcyjną panią domu, ponieważ gotowanie, sprzątanie, pranie to teraz Twój chleb powszedni. Musisz nauczyć się też planowania wydatków i zadbać o opiekę lekarską.

Bliżej gwiazd

Studiowanie w większym mieście to ogromna różnorodność wydarzeń kulturalnych i imprez. Centrum Warszawy czy Poznania w nocy tętni życiem, a nie zamiera jak w Białymstoku. Puby i kluby czynne do rana, mnóstwo muzeów, kin studyjnych dla wielbicieli ambitnego kina, wiele teatrów i koncertów gwiazd wielkiego formatu. I to wszystko masz na miejscu. Wyjeżdżając do innego miasta możesz poznać masę ciekawych ludzi z całej Polski.

Zyski i koszty

Przejdźmy do spraw poważniejszych. Jeśli wybieramy na studia metropolię, to mamy większą szansę na rozwój, znalezienie ciekawszej pracy. Relatywnie zarobki również są większe, niż w Białymstoku. Ponadto dyplom Uniwersytetu Warszawskiego czy Jagiellońskiego to prestiż bez dwóch zdań. Ambitni maturzyści nie zawiodą się licząc na wyższy poziom nauczania.
Ważną kwestią są dojazdy. Polskie koleje to prawdziwy survival - często do większych miast jak np. Poznań kursuje tylko jeden bezpośredni pociąg i to zazwyczaj o dość niewygodnych godzinach. Problemu tego nie ma z dojeżdżaniem do Warszawy, połączeń jest wiele, a linie kolejowe mają dość konkurencyjne ceny. Z czasem i tak będziesz jeździł coraz rzadziej. Przygotuj się, że rodziną będziesz widywał nawet raz na 2 miesiące. O przysłowiowej "wałówce" raczej też możesz zapomnieć - kiełbasa nie ma szans podczas 12-godzinnej podróży do Wrocławia. Bilety są niedrogie - 50 proc. zniżki studenckiej. Dojeżdżanie samochodem z kolei jest z powodu cen benzyny bardzo kosztowne.
Jeśli przeprowadzasz się do miasta, gdzie nikogo nie znasz, licz się z tym, że nie zaklimatyzujesz się od razu. Twoi przyjaciele i znajomi są daleko. W obcym mieście często dopada samotność. Możesz zatęsknisz za rodzinnym miastem.