Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od batuty do katowskiego miecza

Janka Werpachowska
Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Archiwum
Kilka dni temu padła z ust Jacka Kurskiego, który wszem i wobec deklaruje, że o swoim byłym pryncypale partyjnym będzie mówił tylko dobrze lub wcale, ciekawa wypowiedź.

Otóż powiedział on, że przestało mu się w Prawie i Sprawiedliwości podobać, kiedy zauważył, że Jarosław Kaczyński zaczął mylić batutę z batem. A więc wszystko stało się jasne: ziobryści nie opuścili partii-matki gnani żądzą władzy i głodem zwycięstwa. Oni uciekli przed razami, rozdawanymi przez prezesa, który okazał się nie tyle dyrygentem chóru, co nadzorcą na plantacji bawełny. Co tam wewnątrz PiS-u dzieje się naprawdę - jedynie członkowie tej partii wiedzą, a i to tylko wybrani. Ale ostatnio prezes pokazuje coraz bardziej srogą minę również zwykłym, bezpartyjnym śmiertelnikom. Oto wczoraj zażądał zaostrzenia prawa karnego i przywrócenia kary śmierci. - To są propozycje zgodne z poglądami polskiego społeczeństwa - oświadczył Jarosław Kaczyński. Jako żywo nie przypominam sobie, aby ostatnio przeprowadzano w tej sprawie referendum, w którym polskie społeczeństwo mogłoby się wypowiedzieć. Chyba że PiS zamówił własne badania w tych samych pracowniach, które w kampanii wyborczej utwierdzały tę partię w przekonaniu, że wygra wybory i będzie rządzić samodzielnie. Na szczęście żądania prezesa mogą nas najwyżej ośmieszyć, ale nie są w stanie przenieść do wymarzonej przez niego rzeczywistości.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny