Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obwodnica Wasilkowa nadal w zawieszeniu. Ludzie: Tutaj nie da się żyć!

Urszula Zimnoch [email protected] tel. 085 748 95 81
Przez Wasilków jedzie tir za tirem. – Przed przejściem na drugą stronę ulicy zawsze zastanawiam się, czy załatwiłam już wszystko po tej stronie ulicy. Bo tu strasznie ciężko wejść na pasy. Czasami odważy się ktoś z tłumu wejść pierwszy na drogę i wtedy rusza reszta – opowiada pani Krystyna, mieszkanka Wasilkowa (na pierwszym planie).
Przez Wasilków jedzie tir za tirem. – Przed przejściem na drugą stronę ulicy zawsze zastanawiam się, czy załatwiłam już wszystko po tej stronie ulicy. Bo tu strasznie ciężko wejść na pasy. Czasami odważy się ktoś z tłumu wejść pierwszy na drogę i wtedy rusza reszta – opowiada pani Krystyna, mieszkanka Wasilkowa (na pierwszym planie).
Prace przy budowie wznowimy jeszcze latem tego roku - zapewniali kilka miesięcy temu drogowcy. Tymczasem już połowa lipca, a na budowie głucho i cicho. A przez Wasilków pędzą nadal sznury tirów. I długo nic nie zmieni. - Tutaj nie da się żyć - skarży pani Krystyna z Wasilkowa.

Tiry jadą jak szalone - denerwuje się. - Żeby przejść na drugą stronę ulicy, musiałam dziś czekać aż 12 minut. A i tak za każdym razem strach iść tu z dzieckiem i wózkiem - opowiada.

Przez Wasilków przebiega krajowa "ósemka". Dzień i noc mkną nią kawalkady samochodów ciężarowych. Każdy kierowca spieszy się i nawet nie myśli o tym, żeby zatrzymać się przed przejściem dla pieszych. A gdy już to się stanie, to w ruch idą klaksony, że ktoś odważył się wejść na przejście.

- Piesi tu nie mają żadnych praw - mówią nam ludzie.

Przecież miało być tak pięknie

Wszystko miało się zmienić pod koniec ubiegłego roku. Bo wtedy powinna być już gotowa obwodnica Wasilkowa. Jednak roboty na budowie wstrzymano.

Dlaczego? Bo "nagle" okazało się, że część drogi przechodzi przez obszary Natury 2000. I potrzebna jest nowa decyzja środowiskowa.

Żabka ważniejsza niż my?

- To tak nie może być, że jakieś tam bagienko albo żabka jest ważniejsza od ludzi - denerwuje się Janina Sanostoj. - My tu chcemy wreszcie normalnie oddychać!
Jeszcze klika miesięcy temu Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad zapewniała, że wznowienie budowy to jedynie kwestia administracyjna. A dokumenty trafią wkrótce do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. I jeszcze latem tego roku będą wznowione prace na budowie.

- Zanim zbudują tę obwodnicę, to moje dzieci już pewnie pójdą do szkoły - mówi oburzona Krystyna, kołysząc w wózku dziecko.

Wędrówka dokumentów trwa

Oby to nie były prorocze słowa. Bo na decyzję środowiskową trzeba będzie jeszcze długo poczekać. Dokumenty od drogowców przyszły do RDOŚ w Białymstoku pod koniec maja. Ale niekompletne.

- Raport owszem, trafił do nas pod koniec maja, ale wezwaliśmy ich do uzupełnienia akt i cały komplet dokumentów wrócił do nas 29 czerwca - informuje Małgorzata Wnuk, rzecznik prasowy RDOŚ.

Poprawiony raport powędrował teraz do Warszawy, do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. I tam może utknąć na dłużej. Bo nie ma ustawowego terminu na wydanie opinii.

- Zakładamy 60 dni - informuje Monika Jakubiec, rzecznik GDOŚ. Ale czasem potrzebne są uzupełnienia inwestora. - Z uzupełnieniami bywa różnie - czasem inwestor natychmiast je przesyła, czasem trwa to prawie rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny