Obwodnica przez Raczki zniszczy dorobek ludzi. Mieszkańcy proszą o pomoc Rzecznika Praw Obywatelskich

- Oczekujemy pomocy. Jesteśmy obywatelami Polski, więc zwracamy się do naszego rzecznika. Mamy nadzieję, że zainterweniuje w tej sprawie. Że liczyć się będą ludzie, a nie tylko rośliny - mówi Jerzy Gryszkiewicz z Raczek, inicjator zbiórki podpisów. - Jeśli to nie pomoże, to napiszemy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Nie zostawimy tak tej sprawy.

Wariant budowy obwodnicy przez Raczki uznano za najbardziej bezpieczny dla przyrody. Tak zdecydowała firma konsultingowa DHV POLSKA, która przygotowała raport na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Poprzedni wariant obwodnicy przez Dolinę Rospudy naruszał chronione tereny Natury 2000.

Obwodnica ma przebiegać przez Mazurki, Janówkę, Jaśki, Suchą Wieś, okolice Dowspudy i Poddubówek. Wszystkie poza Janówką należą do gminy Raczki. Kiedy pojawi się tu obwodnica, zostaną przecięte na pół.

Mieszkańcy Raczek się nie zgadzają. To jest ich ziemia od pokoleń. A jak powstanie tu droga, nie będzie jak gospodarować. Hałas, spaliny. I nikt nie zechce się w tym miejscu budować, a to zahamuje rozwój gminy. Nowy wariant obwodnicy też przecina Rospudę, tylko w innym miejscu. Mieszkańcy mają nadzieję, że dzięki pomocy Rzecznika Praw Obywatelskich uda się powstrzymać budowę obwodnicy przez ich gminę.

Więcej o protestach mieszkańców gminy Raczki przeczytasz we czwartek w papierowym wydaniu Kuriera Porannego.