Nasza Loteria

Niewybuchy w Hajnówce. Okoliczni mieszkańcy zostali ewakuowani w nocy

Konrad Karkowski
Konrad Karkowski
Jeden z mieszkańców Hajnówki składował niewybuchy na swojej posesji. Saperzy zabezpieczyli ładunki. Na czas akcji z okolicznych domów ewakuowano około 60 osób.

W sobotę wieczorem, przed godz. 20 hajnowscy policjanci, że na terenie miasta jeden z mieszkańców składuje niewybuchy. Informacja okazała się prawdziwa. Funkcjonariusze znaleźli na posesji mężczyzny około 50 ładunków.

Do akcji musieli wkroczyć saperzy, którzy zabezpieczyli ładunki. Na czas akcji z okolicznych domów ewakuowano około 60 osób.
Mieszkańcy musieli opuścić swoje domu na kilka godzin.

Punkt ewakuacyjny ustalono w parku miejskim i w pobliskim liceum ogólnokształcącym - napisał do nas Ireneusz, jeden z ewakuowanych mieszkańców. - Do domów mogliśmy wrócić około pierwszej w nocy.

Mężczyzna na którego posesji znaleziono niewybuchy został zatrzymany.

Bomba w pasażu przy ul. Warszawskiej. Administrator pasażu p...

Hajnówka. Zabójstwo z litości w Lipinach. Ruszył proces

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

W
WILCZEWSKI MARCIN

Witajcie Kochani.

Przez 11ście miechów przebywałem na wczasach K...wa, przymusowych.

Niestety za 4ro metrowym murem, i zasiekami z drutu kolczastego nie miałem dostępu do internetu i środków masowego przekazu.

Więc może spróbuję tak.

W pierwszych słowach mego listu, pragnę z całego serca przeprosić, wszystkich moich Bogu ducha winnych sąsiadów z ulicy Piłsudskiego i okolic, w Hajnówce, którzy przez moje zwariowane hobby i moją lekkomyślność, podczas ewakuacji przeżyli chwile grozy. Wszystkich was przepraszam z całego serca, to się więcej nie powtórzy.

Chciałbym jednocześnie gorąco podziękować wszystkim wam, że pomimo tego co się stało nikt z was nie złożył obciążających mnie zeznań, za to WIELKI SZACUNEK.

Chciałbym serdecznie pozdrowić wszystkich moich kolegów których poznałem w A.Ś. którzy podtrzymywali na duchu, i nie pozwolili mi się załamać.

Pozdrawiam wszystkich tych którzy opuścili już mury więzienia, wszystkich tych którzy je opuszczają ale niestety wracają,wszystkich tych którzy opuszczą je za 2 lata, za 8 bądź 15 lat,przy dobrych wiatrach.

Chciałbym również pozdrowić wszystkich tych, którzy tych murów nie opuszczą już nigdy, no chyba że w konwoju.

Gorące pozdrowienia dla Służby Więziennej, wychowawców, pań psychologów, dowódców zamiany, oddziałowych, i więziennej służby zdrowia, żarcie mogłoby być trochę lepsze no ale ch.j tam.

Wiecie czym się różni kaczka od kobiety?

Kaczka może nam za[wulgaryzm] całe podwórko, kobieta natomiast może za[wulgaryzm] nam całe życie.

W
WILCZEWSKI MARCIN

p. anno a. Dziękuję pani z całego serca, że sprzedała mnie pani na policję, za 30 srebrników, nie pierwszy raz zresztą.

Zastanawia mnie tylko jedna zasadnicza sprawa, dlaczego pani zwlekała ponad 10 lat z zawiadomieniem organów ścigania.

Doskonale pani wiedziała czym się zajmowałem przez wiele, wiele lat.

Co wykopywalemi rozbrajałem Art.165 par.1 pkt.5)

Jest pani tak samo winna jak ja.

Wiedziała pani doskonale, co przez te wszystkie lata wykopywywalem rozbrajałem i gromadziłem w pani mieszkaniu w bloku przy ul. Piłsudskiego../..

Doskonale pani wiedziała co za to grozi Art. 160 par.1 par. 2 Art.263 par.2 Gdzie była pani przez te wszystkie lata Art.240 par.1.

Ja wykopywałem rozbrajałem i gromadziłem militaria ale zgodnie z Art. 21 par.2 par.3 winni jesteśmy oboje.

Pani anno a. wk....Iła mnie pani do czerwoności swoim donosem, wk....ny byłem na wszystko i wszystkich, ale po tych wielu miejscach pobytu w A.Ś. muszę powiedzieć że bardzo dobrze się stało że trafiłem za kraty, powiem k..wa więcej, jestem pani wdzięczny że mnie pani zakablowała.

Będąc w areszcie, zrozumiałem pewną [wulgaryzm] ważną rzecz.

Zrozumiałem, że w życiu człowiek czasami musi trafić za kraty, aby się przekonać, kto jest prawdziwym przyjacielem, a kto sprzedajną k..wą.

Pani anno a. To że nakłania pani naszą córeczkę Agatkę przeciwko mnie, mówiąc że to wszystko co miałem, mogło wybuchnąć, i że mogło zginąć wiele ludzi, z Agatką razem, i to że dokłada pani wszelkich możliwych starań aby Agatka przestała mnie kochać, aby mnie znienawidziła i zapomniała o mnie, świadczy to tylko o pani inteligencji, i o tym co pani sobą reprezentuje, czyli nic, zresztą tak samo jak i pani obecny pozal się Boże partner, saper od siedmiu boleści.

Bardzo ciekawe zeznania złożył, za to też i on zostanie rozliczony w swoim czasie.

Doskonale rozumiem to że nie siedzi pani w internecie, nie przeglada Facebooka i innych tym podobnych ch.jni, ale zareczam panią że to, pani będzie musiała przeczytać.

Za chwilę zadzwoni do pani jedna z pani koleżanek, po tym, otworzy pani laptop, w przeglądarce wpisze pani Facebook, i znajdzie pani mój profil.

Serce zacznie pani mocniej bić ze zdziwienia, które powoli przerodzi się w zdenerwowanie.

Trzęsącą się ręką wydobędzie pani papierosa z opakowania, i podpali go, i przeczyta wszystko uważnie, od początku do końca.

Po wszystkim przez chwilę nie będzie pani wiedziała co z sobą zrobić.

I wtedy, hmm no właśnie, co wtedy? znając życie, wyłączy pani laptopa ubierze się i razem ze swoim ukochanym pójdzie do sklepu i kupi 4ro pak czarnego Specjala w puszce, albo lepiej dwa, bo jeden może nie wystarczyć, i pójdziecie razem do lasu, aby wspólnie i w porozumieniu, obmyślić nowy perfidny plan działania, jakby to znów mnie Uj..ać.

Mogę się założyć że przez myśl przejdzie pani nawet to aby pójść na policję, proszę bardzo, w końcu przecież to jest jedyna rzecz w pani życiu, która wychodzi pani najlepiej.

Pytanie tylko, co tym razem zatli się w tym czymś co pani nosi na karku, a co u innych nazywane jest głową.

Może pani być pewna jednego.

Pomimo że nie jestem prokuratorem, to na wszystko co pani wymyśli znajdę artykuł, z pod paragrafów będzie jedynie widać pani rozczochraną, i niedomytą czuprynę.

A co do naszej córeczki Agatki, którą pani traktuje jak marionetkę w swoim ręku, to jeżeli nie chce jej pani powiedzieć prawdy to niech jej pani przynajmniej nie okłamuje.

GŁÓWNĄ ZASADĄ JEST BRAK JAKICHKOLWIEK ZASAD.

Chciała pani mieć show? to będzie pani miała show...

G
Gość
Niech teraz oddaje pieniądze za ewakuacje i narażenie życia dla wszystkich poszkodowanych mieszkanców.
G
Gość
.
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny