Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nienawidzą, bo nie wiedzą

Marta Gawina
Uczniowie klasy II humanistycznej w IV Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Zwierzynieckiej śmiało wyrażali swoje opinie o źródłach nienawiści młodych Polakówdo innych narodów.
Uczniowie klasy II humanistycznej w IV Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Zwierzynieckiej śmiało wyrażali swoje opinie o źródłach nienawiści młodych Polakówdo innych narodów. Fot. Wojciech Oksztol
Dlaczego młodzi ludzie są nietolerancyjni? Kto ich uczy nienawiści do innych narodów? Czy szkoła potrafi wychowywać?

Na te pytania odpowiadają uczniowie IV liceum, których zaprosiliśmy do debaty o nietolerancji. Wcześniej na ten temat rozmawialiśmy z przedstawicielami środowisk żydowskich, Kościoła i policji.

Kurier Poranny: Białystok, za sprawą grupy kilkunastoletnich mieszkańców, zaczął być postrzegany jako centrum faszyzmu w Polsce. W miejscach związanych z kulturą i religią innych narodowości malowali swastyki, pisali rasistowskie hasła. Dlaczego młodzi ludzie są nietolerancyjni?

Diana Skiepko: Tę nietolerancję wynosi się przede wszystkim z domu. Często można usłyszeć od starszego pokolenia, rodziców, że Żydzi są gorsi, że zabierali wszystkim pracę. Duży wpływ ma także grupa rówieśnicza, z którą trzymamy. Jeżeli koledzy nam mówią: my nie uznajemy Żydów, nie uznajemy Muzułmanów, to ja też będę tak robił, żeby nie odstawać. Choć nikt mnie nie wychowywał w takich przekonaniach. I to może jest niezrozumiałe, ale prawdziwe.

Dominika Skawska: Ta nietolerancja to stereotyp, który został młodym ludziom wbity do głowy przez starsze osoby. I to nie teraz czy kilka tygodni temu. Spotykamy się z nim od zawsze. Dlaczego młodzi ludzie uznają ten stereotyp? Bo tak można się pokazać przed innymi. Chcą poniżyć dany naród, pokazać swoją wyższość nad innymi.

Marta Rutkowska: Moim zdaniem, właśnie największy wpływ na kilkunastoletnich ludzi mają ich rówieśnicy. I niekoniecznie wynoszą nietolerancję z domów, tylko od kolegów i koleżanek. Często ich naśladują, nie zdając sobie sprawy z tego, co robią.

Emilia Kłosowska: Źródłem nietolerancji może być też wiara i Kościół. Ludzie często nie uznają innych wyznań: ja jestem katolikiem i tylko ten Kościół się liczy. To dlatego głos Kościoła w dyskusji o tolerancji jest wyjątkowo ważny.

Marta Rutkowska: Ale Kościół uczy też tolerancji...

Dominika Skawska: Ale ludzie bardzo często kierują się własnym zdaniem i choć chodzą do Kościoła, nie słuchają jego nauk.

Emilia Kłosowska: Może niekoniecznie chodzi tu o wyznanie, bo wiele religii uznaje tego samego Boga. Chodzi raczej o tradycję i sposób wyznawania wiary. Tutaj jest duża różnica. I stąd te zawiści, choć myślę, że dotyczą przede wszystkim starszych.

Młodzież uczy się od starszych szacunku dla wszelkich inności. Ale przecież w Białymstoku, w mieście wielonarodowościowym i wielokulturowym, ludzie zawsze potrafili żyć obok siebie w zgodzie. Zawierali mieszane małżeństwa. Dlaczego teraz do głosu dochodzi nacjonalizm?

Diana Skiepko: Może dlatego, że wszyscy zaczęli głośno o nim mówić. Nagłaśnia się sprawę nietolerancji wobec Żydów, tym tematem zajmują się wszystkie media. A wtedy ujawniają się też osoby, które mają inne zdanie na ten temat. Które uważają, że ich kraj jest dla nich. Dlatego tak ważny jest sposób przekazywania tych informacji. Nie wolno wpadać z jednej skrajności w drugą. Opinie powinny być wypośrodkowane.

Emilia Kłosowska: Szczególnie że często przesadzony jest głos tych osób poszkodowanych. Niedawno grupa wycieczkowa z Izraela włamała się do muzeum w Majdanku. Zostali złapani, a w mediach od razu pojawiły się hasła: antysemityzm, atakowani są Żydzi. A przecież to Żydzi złamali prawa, i nie chodzi o żaden antysemityzm.

Martyna Sienkiewicz: Według mnie, ta nagła fala antysemityzmu bierze się z tego, że i Polacy są źle postrzegani w innych krajach. Mój brat mieszka w Stanach Zjednoczonych i na co dzień obcuje z ludźmi żydowskiego pochodzenia. A oni bardzo źle się wypowiadają o Polakach. A jak jest w innych krajach? Polacy we Włoszech śpią na dworcach, bo nikt ich nie chce przyjąć do pracy. Bo Polak jest zły, bo Polak to złodziej. I teraz w Polsce ludzie reagują tak samo. Agresją na agresję. Złe zdanie o Polakach kończy się złym zdaniem o innych narodowościach, innych wyznaniach.

Marta Dąbrowska: A to wszystko jest takim błędnym kołem. Jak my się źle czujemy w innych krajach, to niech inni źle się czują u nas. Droga do nikąd. Coraz częściej migrujemy, coraz częściej wymieniamy się kulturowo. A jak będziemy szerzyć rasizm, to może lepiej zostańmy w domach, bo wszyscy wokół będą się szykanować.

Marta Rutkowska: Szkoda, że nie nagłaśnia się u nas, jak są traktowani Polacy w innych krajach. Byłam niedawno na Litwie. Kiedy weszliśmy do sklepu i sprzedawczyni zorientowała się, że jesteśmy Polakami, od razu zawołała ochronę. Ostro nas pilnowali, żebyśmy przypadkiem niczego nie ukradli. Ale dzięki temu mogę sobie wyobrazić, jak się czują Żydzi, kiedy słyszą o tym, co się dzieje w naszym kraju. Nam poza granicami państwa też nie jest dobrze.

Ale trudno w ten sposób usprawiedliwiać młodych ludzi, którzy malują swastyki, którzy uważają Hitlera za swojego duchowego przewodnika - człowieka, który kazał mordować nie tylko Żydów, ale też Polaków.

Diana Skiepko: Bo jak mówi się o Hitlerze, to zazwyczaj wspomina się tylko eksterminację Żydów. Rzadziej się mówi o zagładzie innych narodowości. Ci, którzy wygłaszają poglądy antysemickie, nie chcą wbić sobie do głowy, że Hitler tak samo mordował Polaków.

Emilia Kłosowska: W dodatku inne państwa uważają Polskę za kraj antysemicki, bo nie znają naszej historii. Nagle się mówi o polskich obozach zagłady. A czy to nasza wina, że to właśnie u nas były odpowiednie tereny pod budowę obozów? A w tych ginęli nie tylko Żydzi. Takie nieścisłości też mogą być źródłem nietolerancji.

Sami jednak stwierdziliście, że tym najważniejszym źródłem nietolerancji może być dom rodzinny.

Emilia Kłosowska: Tak, ponieważ z niego wszystko się wywodzi, to tu kształtujemy swoją osobowość i charakter.

Dominika Skawska: Ale przecież wielu rodziców nawet nie wie, jakie poglądy mają ich dzieci i co robią poza domem.

Joanna Szawien: Nie wszystko się wynosi z domu. Znam rodzinę, głęboko wierzącą, która uczyła swoje dzieci szacunku dla innych. Ale ich starszy syn wyjechał do Stanów, a kiedy wrócił, zaczął szerzyć skinowskie poglądy. Zaraził nimi swoich kolegów. Co na to jego rodzice? Powiedzieli: rób co chcesz, ale ja i tak będę cię nawracać.

Justyna Grusza: Uważam, że największy wpływ na nasze poglądy mają jednak rodzice i to, jak nam tłumaczą wiele spraw. Osobom, które szerzą rasizm, bardzo często brakuje miłości i rozmów z rodzicami.

Martyna Sienkiewicz: Rodzina na pewno na początku jest ważna w życiu dziecka, ale jak się ma kilkanaście lat, ważniejsi stają się rówieśnicy. I chociaż rodzice mówią nastolatkowi, że trzeba być tolerancyjnym, to ważniejsza staje się opinia kolegi. Jak ten mu powie: słuchaj, słyszałem, że Murzyni są źli, to ten nastolatek w to uwierzy. To jest oczywiście bez sensu, ale każdy ma taki okres buntu.

Justyna Grusza: Ale w tym właśnie wieku rodzice powinni najbardziej ingerować w życie swoich dzieci. Sprawdzać, z kim się spotykają, co robią. Nawet jeżeli masz okres buntu i malujesz te swastyki, to i tak będziesz wiedziała, że twoi rodzice to potępiają. A to już coś znaczy.

Anna Drabik, przewodnicząca stowarzyszenia "Dzieci Holokaustu", uważa, że najgorsza jest niewiedza. Bo gdyby młodzi ludzie wiedzieli, czym w czasie II wojny światowej był rasizm, nie byłoby antysemityzmu, nienawiści do innych narodowości. Czy taką wiedzę daje wam szkoła?

Katarzyna Szczuka: Nie zawsze ją poznajemy. Choć to już w szkole powinniśmy poznawać całą prawdę, uświadamiać sobie, jak wtedy było.

Marta Dąbrowska: W szkole jest tego za mało. Mówią nam o faktach, ale nie wskazują tego, co jest dobre, a co bardzo złe. Wiemy o Hitlerze, że zabijał Żydów. To uczeń może sobie pomyśleć, że bardzo dobrze robił. Szkoła nie wskazuje tej dobrej drogi.

Diana Skiepko: Szkoła może i wychowuje, ale bardzo ogólnie. Daje nam tylko odgórne wskazówki: masz zachowywać się porządnie, nie rozrabiać. Nikt nie mówi, na czym ma polegać to porządne zachowanie. Uważam, że jeżeli uczymy się historii, to nie powinno się pomijać drastycznych faktów. Żeby ludzie wiedzieli, do czego prowadzi nienawiść, żeby to się już nigdy nie powtórzyło.

Martyna Sienkiewicz: Samo przyswajanie wiedzy naprawdę nie wystarczy, żeby nauczyć się tolerancji. Według mnie, powinno być na przykład więcej wycieczek do Oświęcimia, gdzie naocznie można się przekonać, co się działo z ludźmi w czasie II wojny światowej: te stosy włosów, okulary. Tam się przeżywa szok.

A może najskuteczniejsza walka z rasizmem to działania policji, ujawnianie wizerunków młodych nacjonalistów?

Emilia Kłosowska: To nic nie da, że jakaś grupa została ukarana czy ujawniona. Oni muszą sami dojść do wniosku, że nietolerancja jest zła. Bo takie ujawnianie wizerunku może nawet sprawić, że oni poczują się dumni.

Dominika Skawska: Ale kara zawsze boli.

Martyna Sienkiewicz: Tak się nie da zwalczyć rasizmu. Przecież wyznają go całe rodziny. Poza tym, to, co jest zakazane, jest bardziej atrakcyjne dla młodzieży. Według mnie, jedyną skuteczną drogą jest rozmowa i dobre argumenty przeciwko rasizmowi. Bo nic innego zrobić nie możemy.

Czy media powinny głośno mówić o przejawach nienawiści narodowościowej?

Emilia Kłosowska: Tak, pod warunkiem, że będą to robić w normalny sposób, a nie na zasadzie afery. Wydaje mi się, że osoby, które manifestują swoje poglądy na murach, chciałyby zostać zauważone, a takie zainteresowanie medialne to tylko powód do dumy. Bo skoro ktoś to zauważył, to warto zrobić coś jeszcze. Dlatego potrzebny jest dystans i spokój.

Dominika Skawska: Zgodzę się z koleżanką. Nie wolno tego przemilczeć, ale nie wolno też robić z tego afery.

Tą debatą kończymy cykl dyskusji o nietolerancji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny