Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie bójmy się praw ucznia

Rozmawiała Alicja Zielińska
Kurier Poranny: Dużo dostaje Pani skarg o przemocy w szkole? Anna Topór, Rzecznik Praw Ucznia: Do mnie docierają w większości skargi uczniów na nauczycieli. Nie jest ich dużo. W ubiegłym roku najgłośniejsza dotyczyła zdarzenia w Zespole Szkół Leśnych w Białowieży. Wychowawca w internacie pobił ucznia, stracił pracę. Dzięki nagłaśnianiu takich przypadków wzrosła świadomość wśród nauczycieli. Wiedzą, że tak nie mogą postępować. Sporo jest telefonów ogólnych: nauczyciele w szkole się znęcają, ale kiedy proszę o konkrety, to zwykle uczeń, rodzic nie potrafi wskazać i się rozłącza. Takimi sygnałami się nie zajmuję.

l A z czym można się do Pani zgłaszać?
- Ze wszystkimi sprawami związanymi z relacjami uczeń - nauczyciel. Często rodzice pytają o rozporządzenia, interpretacje. Najwięcej takich telefonów jest przed wystawieniem ocen na półrocze, czy na koniec roku. Czy nauczyciel mógł tak postąpić? Czy można się odwołać? Jak przenieść dziecko z klasy do klasy, ze szkoły do szkoły? Jakie są możliwości otrzymania stypendium. Staram się reagować na każdy sygnał, rozmawiam z nauczycielami. Często dzwonią sami pedagodzy, pytają, kiedy można skreślić ucznia. To wszystko powinno być uregulowane w statutach szkół, ale nie wszędzie tak jest.

l Nauczyciele narzekają, że dziś uczniowie mają więcej praw niż obowiązków.
- Przesada. Po prostu musimy wiedzieć, jakie są te prawa. Nie ma powodu, żeby się ich bać. To są podstawowe prawa: prawo do nauki, zakaz poniżania i karania - dziecku też należy się szacunek. Czy zwiększymy dyscyplinę, jeśli będziemy poniżać uczniów? Na pewno nie. Dalej: wolność do wyrażania własnego zdania - nie mówię o obrażaniu nauczycieli, czy rówieśników - ale uczeń ma prawo w sposób kulturalny uczeń powiedzieć, co myśli. Dlaczego mamy się bać opinii uczniów? Dużo się mówi o prawach dziecka, mamy przepisy obowiązujące od lat, ale nie wszędzie się je respektuje. W szkołach również. Z drugiej strony to, że uczeń ma swoje prawa nie znaczy, że wszystko mu wolno. Muszą obowiązywać jakieś zasady. Uczniowie też tego oczekują.

l Czy szkoły mają taki spisany zbiór zasad obowiązujących jedną i drugą stronę, czy się do nich stosują?
- Różnie z tym bywa. Wszystko zależy od grona pedagogicznego. Jedno jest pewne: nauczyciel, uczniowie, rodzice muszą ze sobą współpracować. Wtedy uda się rozwiązać każdy problem.

l Dziękuję za rozmowę.
[email protected]

***Rzecznik Praw Ucznia znajduje się przy Kuratorium Oświaty w Białymstoku, Rynek Kościuszki 9, tel. (O85) 741 55 22.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny