Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Natalia Maliszewska łyżwiarka Juvenii Białystok ustanowiła nowy rekord Polski

Anna Kopeć
Białostoczanka zdobywa laury dla Polski, choć pozbawiono ją stypendium. Nie zniechęciły jej przeciwności losu i brak pieniędzy. Łyżwiarka Juvenii Białystok w short-tracku ustanowiła nowy rekord Polski.

Natalia Maliszewska, młodsza siostra Patrycji - olimpijki z Vancouver i Soczi - może pochwalić się ogromnym sukcesem. W niedzielę w wyścigu finałowym na 500 metrów, podczas rozgrywanych w Montrealu zawodów Pucharu Świata w short-tracku, zajęła drugie miejsce. Zawodniczka Juvenii Białystok po raz pierwszy w historii polskiego short-tracku zdobyła srebrny medal w Pucharach Świata. Nasza panczenistka uzyskała czas 43,532 sekundy.

Starsza z sióstr - Patrycja - zwyciężyła w finale B z czasem 44,492 sekundy. Dało to białostoczance piąte miejsce w klasyfikacji generalnej.

- Bezsprzecznie to najlepsze zawodniczki w kadrze narodowej - mówi Kazimierz Kowalczyk, prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego. - Siostry Maliszewskie piszą historię naszego short-tracku. Jeszcze nigdy nie było tak znakomitego startu w Pucharze Świata w tej dyscyplinie sportu. Mieliśmy dwie zawodniczki w półfinale!

Szczególnie z sukcesu Natalii cieszy się także Janusz Bielawski, prezes Juvenii Białystok.

- Nasza zawodniczka pokazała ogromną klasę, tym bardziej że o podium nie było łatwo, a wyjazd do Kanady wiązał się ze sporymi wyrzeczeniami - mówi Bielawski.

Przez trzy miesiące 20-letnia łyżwiarka trenowała za oceanem, pod okiem kanadyjskiego trenera. Wylot i pobyt musiała sfinansować jej rodzina. Natalia została bowiem skreślona z listy kadry narodowej. Cofnięto jej także stypendium sportowe. Powód? Według znajomych zawodniczki, poszło o trenerkę kadry narodowej Annę Łukanową-Jakubowską, która na co dzień mieszka w Opolu.

- Natalia nie widziała efektów tych treningów, a pani Ania zrezygnowała z tej współpracy. Dlatego Natalia została skreślona z listy polskich łyżwiarzy szybkich i pozbawiona stypendium - mówi znajomy białostockiej łyżwiarki. - Przykre, że nikt ze związku nawet nie próbował jej pomóc, a dziś wszyscy przypisują sobie jej sukces. Przecież Natalia wszystko wywalczyła sama.

Według prezesa związku to Natalia zrezygnowała z treningów. - Będąc w reprezentacji narodowej trzeba dostosować się do pewnych zasad. Nie odmawiamy jej stypendium, a jedynie je zawiesiliśmy na kilka miesięcy - tłumaczy Kowalczyk. - Do Polski wróci już za nasze pieniądze, a stypendium ma raczej pewne.

Siostry Maliszewskie niebawem wrócą do Polski. PZŁS liczy, że od grudnia znów nawiąże współpracę z Natalią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny