Nadleśnictwo Nurzec sprzedawało drewno. Najchętniej kupowano dąb

- Drewno przygotowało dwadzieścia naszych nadleśnictw. Na submisję wpłynęły 24 oferty zakupu, w tym dwie zagraniczne z Estonii oraz Austrii. Drewno otrzymało 15 oferentów - wyjaśnia Tomasz Ginszt z wydziału gospodarki drewnem w białostockich Lasach Państwowych.

Najdroższy był dąb, za który oferowano ponad 2,8 tysiąca złotych za metr sześcienny. Dużym zainteresowaniem cieszyła się również olcha i sosna, których ceny wahały się od 1,1 do 1,3 tysiąca złotych za metr sześcienny. Z innych gatunków należy wymienić jesion, brzozę oraz klon i lipę. Na 926 oferowanych do sprzedaży sztuk drewna wpłynęło 3335 ofert klientów.

- Prawie w całości sprzedał się surowiec dębowy. Najbardziej cieszy coraz większe zainteresowanie drewnem sosnowym, przygotowanym z nadleśnictw Puszczy Augustowskiej i Knyszyńskiej - ocenia Tomasz Ginszt.

Dodaje, że w przyszłości planowane są podobne akcje.