Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na śmierć skatowali bezdomnego. Później rozeszli się i wyczyścili buty.

Magdalena Kuźmiuk
Oskarżeni to trzej białostoczanie: 26-letni Łukasz Z. (pierwszy z lewej), 22-letni Paweł B. (w środku) i 40-letni Wojciech F. (pierwszy z prawej). Grozi im dziesięć lat więzienia.
Oskarżeni to trzej białostoczanie: 26-letni Łukasz Z. (pierwszy z lewej), 22-letni Paweł B. (w środku) i 40-letni Wojciech F. (pierwszy z prawej). Grozi im dziesięć lat więzienia. fot. Wojciech Wojtkielewicz
We trzech bili Artura po całym ciele, kopali. A jeden przysypał mu ubranie żarem z ogniska. W poniedziałek stanęli przed sądem. Grozi im do dziesięciu lat więzienia.

Łukaszowi Z., Pawłowi B. i Wojciechowi F. za śmiertelne pobicie bezdomnego Artura grozi dziesięć lat więzienia. Wczoraj znów stanęli przed sądem. Policjanci przywieźli ich z aresztu śledczego, gdzie siedzą od roku.

Do śmiertelnego pobicia Artura doszło 11 listopada ubiegłego roku za garażami przy ulicy Prowiantowej w Białymstoku. Bezdomni rozbili tam namiot.

Na miejscu zjawiło się trzech oskarżonych. Po jakimś czasie między Wojciechem F. a Arturem doszło do szarpaniny. Wojciechowi F. zdjęto spodnie i majtki do kolan. Jego kolega Łukasz Z. nakręcił całe zajście telefonem komórkowym.

Oskarżeni odeszli. Ale po jakimś czasie wrócili. Bezdomny Artur siedział z kolegą przy ognisku i dalej pili. Według prokuratury Łukasz Z. podszedł do niego i bez ostrzeżenia kopnął mężczyznę w plecy. Zaczęły padać kolejne uderzenia, zadawane nogami po całym ciele. Paweł B. również zaczął kopać leżącego.

Kolega bitego dalej siedział przy ognisku i nie interweniował. Zaraz potem do napastników dołączył Wojciech F. i kopnął Artura w głowę. Mało tego. Gdy bezdomny leżał, Łukasz Z. wziął łopatę i żarem z ogniska przysypał mu spodnie. I jeszcze raz kopnął mężczyznę.

Bandyci rozeszli się. Wyczyścili buty, a zakrwawione ubrania wyrzucili do śmietnika.

Następnego dnia zwłoki Artura znalazła kobieta, która przy garażach zbierała puszki. Zawiadomiła policję.

Łukasz Z. i Paweł B. przyznają się tylko do zadania pojedynczych ciosów. Wojciech F. zaprzecza, że bił Artura.

Wczoraj sąd miał przesłuchać biegłego. Jednak obrońcy oskarżonych białostoczan stwierdzili, że jego opinia dotarła do nich zbyt późno i nie mogli się z nią należycie zapoznać. Dlatego sąd odroczył rozprawę. Kolejna za tydzień.

Imię ofiary zmieniliśmy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny