Białostoczanie gola stracili już w 5. minucie, po strzale Bartosza Widejki. Szanse na medal żółto-czerwonych zmalały, ale nadal są spore. Trzeba wygrać z Lechem Poznań i Cracovią Kraków.
- Legia była bardzo groźna przy stałych fragmentach gry, po których miała kilka bardzo dobrych okazji. Już pierwszy dał jej gola - opowiada trener MOSP-Jagiellonii Artur Woroniecki. - Po rzucie wolnym wybiliśmy piłkę, ale rywale przejęli ją, a nam zabrakło asekuracji. Widejko uderzył płasko z 18 metrów w długi róg, bramkarz nie zareagował i doszło do nieszczęścia - dodaje.
Pawłowski w karetce
A że przykre rzeczy chodzą parami po kwadransie żółto-czerwoni stracili czołowego strzelca - Jana Pawła Pawłowskiego.
Na nogi utalentowanego pomocnika, który niedawno strzelił cztery gole Górnikowi Zabrze, od początku polowali obrońcy Legii, a wszystko działo się bez ostrej reakcji sędziego. Za pierwszym razem Pawłowski jeszcze się podniósł, ale po drugim "wykoszeniu" został karetką odwieziony do szpitala z podejrzeniem złamania nogi.
Widzieli już piłkę w bramce
Spotkanie nie musiało ułożyć się tak fatalnie, bo w 3. minucie jagiellończycy przeprowadzili bardzo dobrą akcję, zakończoną mocnym uderzeniem Kamila Zapolnika, oddanym z ponad 20 metrów.
- Widzieliśmy już piłkę w okienku bramki Legii, ale ich golkiper jakimś cudem wybił ją na rzut rożny. Szkoda, może wtedy wypadki potoczyłyby się inaczej - dodaje Woroniecki.
Mimo straty Pawłowskiego białostoczanie mieli przewagę, ale bez swego snajpera trudno im było stwarzać dogodne sytuacje. Mimo to mieli je.
- Jeszcze 30 sekund przed końcowym gwizdkiem sędziego mógł być remis. Sebastian Budnik dobrze znalazł się w polu karnym, przyjął piłkę na pierś, ale dał się zablokować obrońcom i okazja przepadła - kończy trener Jagi.
Jutro MOSP-Jagiellonia zmierzy się z Lechem, który przegrał wczoraj 0:1 z Cracovią.
W sobotę żółto-czerwoni spotkają się z krakowskimi "Pasami". Obie potyczki zostaną rozegrane w Dębicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?