MOKS Słoneczny Stok Białystok - Marex Chorzów 3:5 (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Sytuacja podopiecznych Konrada Lewończuka jest bardzo trudna. Muszą teraz wygrać na wyjeździe, co nie będzie łatwą sztuką. Futsal jest jednak szybką grą, w której pada dużo goli, więc nie można odebrać białostockiej drużynie szans na odrobienie strat.

Trener wierzy, że się uda

- Przegraliśmy niezasłużenie, bo powinniśmy to spotkanie wygrać. Mieliśmy tyle okazji na bramki, że moglibyśmy nimi obdzielić kilka meczów - mówi szkoleniowiec Słonecznych. - Trzeba przyznać, że bramkarz gości spisywał się rewelacyjnie. Wyjmował wszystko. Nie wiem, albo miał taki dzień, albo po prostu jest tak świetny. Mimo to powinniśmy zwyciężyć - dodaje.

Kluczowy moment meczu miał miejsce na początku drugiej połowy. Białostoczanie prowadzili 3:2 i stanęli przed szansą na podwyższenie wyniku, ale strzelili w słupek. Na odpowiedź Mareksu nie trzeba było długo czekać. Chorzowianie doprowadzili do wyrównania, a po chwili wygrywali już 4:3. Udało im się dołożyć jeszcze jedno trafienie i przed rewanżem są na dobrej drodze do pozostania na zapleczu ekstraklasy.

- Nasza sytuacja jest niekorzystna. Mimo tego wierzę, że wygramy baraże i utrzymamy się w lidze - ocenia Lewończuk.

Przed weekendowym rewanżem białostoczanie muszą popracować przede wszystkim nad skutecznością.

- Gdybyśmy w 50 procentach wykorzystali sytuacje, które sobie w tym meczu stworzyliśmy, wygralibyśmy 5:2 - mówi trener MOKS.

Szansa nadal jest

O awans do I ligi walczy inny białostocki zespół - UKS Mechaniak Sado Euromix. Podopieczni Pawła Łucyka przegrali 4:7 z AZS Uniwersytet Gdański, ale cały czas mają dużą szansę na grę na zapleczu ekstraklasy. W barażach drugoligowców startują bowiem cztery zespoły, z których z walki odpadnie tylko jeden.

Wyniki

MOKS Słoneczny Stok Białystok - Marex Chorzów 3:5 (2:2). Bramki dla MOKS: Malinowski, Tchórznicki, Papiernik.
MOKS: Gieniusz (Leśniewski) - Ostaszewski, Papiernik, Koźlik, Tchórznicki, Grygoruk, Szczawiński, Gryszkiewicz, Malinowski, Tomczyk, Gryc.