- Najważniejsze, byśmy pokazali to, co nas stać - mówił przed wyjazdem do Tomaszowa Mazowieckiego trener podlaskiej drużyny Mariusz Kulhawik.
Niestety, tak się nie stało. Białostoczanie nie byli słabsi od rywali, ale przegrali po fatalnych błędach indywidualnych. Pierwszego gola Lechia strzeliła bezpośrednio z rzutu rożnego, a i przy pozostałych goście nie popisali się.
Pewnym usprawiedliwieniem może być fakt, że spotkanie zostało rozegrane na sztucznej nawierzchni, do której bardziej przyzwyczajeni byli gospodarze.
- Kiedy pod koniec pierwszej połowy Kacper Łupiński strzelił gola na 1:2 wydawało się, że po przerwie wszystko pójdzie w dobrym kierunku. Niestety, Lechia pięć minut przed końcem zdobyła trzecią bramkę. To znacznie utrudnia nam zadanie, ale jeśli ustrzeżemy się błędów w defensywie, to jesteśmy w stanie u siebie odrobić te straty - ocenia trener Kulhawik.
Czy tak się stanie, przekonamy się 26 czerwca. Początek rewanżu o godz. 12 na stadionie przy ul. Świętokrzyskiej.
WYNIK
Lechia Tomaszów Mazowiecki - MOSP Białystok 3:1 (2:1). Bramka dla MOSP-u: Kacper Łupiński (35).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?