Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Miło jest dostawać nagrody." Zwłaszcza 50 tysięcy. Tyle dostał wicemarszałek Krzysztof Putra

Marta Gawina
Po prostu jest nagroda i ja to przyjmuję jako fakt. Koniec.
Po prostu jest nagroda i ja to przyjmuję jako fakt. Koniec. Fot. Wojciech Oksztol
Miło jest dostawać nagrody, tym bardziej gdy są one wysokie. Ale to nie ja występuję o nagrody dla siebie. To chyba jest jasne. I nie mnie trzeba o to pytać, bo to nie jest zręczna sytuacja - mówi wicemarszałek Krzysztof Putra.

Z Krzysztofem Putrą, wicemarszałkiem Sejmu i szefem podlaskiego PiS, rozmawia Marta Gawina

Kurier Poranny: Kierownictwo naszego Sejmu ceni się - ujawniła "Rzeczpospolita". Jako wicemarszałek dostał Pan wysoką nagrodę. Blisko 50 tysięcy zł.

Krzysztof Putra: To nie było 50 tysięcy zł. Dostaliśmy nagrody w 2008 roku. Tak jak od 1989 roku prezydium Sejmu i inne organy władzy państwowej dostają nagrody. Mam nawet dokument w tej sprawie. Jak była rozpatrywana sprawa tych pieniędzy na początku 2008 roku, to właśnie ja byłem osobą, która zapytała o to, jak jest z tymi nagrodami. A te są zapisane ustawowo, uchwalane co roku w budżecie i przyznawane. Wnioskuje o nie marszałek Sejmu. Może to być 100 albo 150 procent wynagrodzenia. Natomiast na początku tego roku prezydium Sejmu podjęło decyzję, że teraz nagród nie będzie. W związku z kryzysem. Wszyscy muszą oszczędzać.

Jak nie 50 tysięcy, to ile?

- Nie pamiętam tej kwoty. Na pewno, tak jak pisze "Rzeczpospolita", mogło być to od 40 do 60 tysięcy zł. Tyle że mówimy tutaj o kwotach brutto.

Ale i tak nie jest mało.

- Chciałbym, żeby każdy mógł dostawać podobne. Nie podchodzę do tego z nastawieniem, żeby cokolwiek zataić. Jestem osobą publiczną. Wszystko, co robię, podlega ocenie. Z drugiej strony, nie chcę czegoś robić pod publiczkę. Że zrobię coś z tymi pieniędzmi, co się będzie podobało. Po prostu jest nagroda i ja to przyjmuję jako fakt. Koniec.

Za co dostał Pan nagrodę?

- Pieniądze są przyznawane zgodnie z ustawą. Tyle mogę powiedzieć. Przecież to nie ja wnioskuję o nagrody dla siebie. To chyba jest jasne. I nie mnie trzeba o to pytać, bo to nie jest zręczna sytuacja. Oczywiście miło jest dostawać nagrody, tym bardziej gdy są one wysokie. Ale i stanowisko wicemarszałka jest wysokie.

W tym roku premii nie będzie, bo jest kryzys. Ale o trudnościach ekonomicznych mówiło się już w 2008 roku.

- O ile mnie pamięć nie myli, te nagrody dla marszałków, mogło być ich dwie albo trzy, były przyznane w pierwszym półroczu. Na pewno nie później niż we wrześniu. Więc trudno je wiązać z oznakami kryzysu.

Od przyznania premii minął rok. Jednak wiele osób nadal mówi: przesada.

- Bo teraz mówi się o tym publicznie. To jest wolny kraj. Każdy może znaleźć informację o poziomie wynagrodzeń marszałka, posła. Wystarczy wejść do Internetu, to żaden problem. Wszystko jest przejrzyste. Jak ktoś jest dociekliwy, to może zapytać, z czego wynikają poszczególne nagrody. Nie dziwię się jednak, że dla zwykłego człowieka informacja o ich wysokości może być bulwersująca. Szczególnie dla ludzi, którzy zarabiają mało. I ja to wzburzenie rozumiem.

Niektórzy posłowie też są wzburzeni.

- Mają prawo do krytyki. Ale to posłowie uchwalili budżet kancelarii Sejmu. Posłowie, a już na pewno ci z komisji regulaminowej i spraw poselskich, mają pełną świadomość tego, jak jest z nagrodami. Funkcja wicemarszałka to wysokie stanowisko. Zgodnie z precedencją drugą osobą w państwie jest marszałek Sejmu, trzecią marszałek Senatu, potem jest premier i wicemarszałkowie. Czyli pierwsza piątka.

Pierwszy jest prezydent Polski. Czy jest kryzys w jego kancelarii? W wywiadzie prasowym stwierdził to Piotr Kownacki. Stwierdził, że w kancelarii Lecha Kaczyńskiego panuje wielki chaos.

- Nie ma żadnego kryzysu. To raczej można nazwać wpadką pana Kownackiego. Ale ja mam swoje zasady. Jako polityk nie oceniam tego, co się dzieje w kancelarii pana prezydenta, jeżeli chodzi o kwestie personalne. To jest raczej pytanie do prezydenta. Jako polityk mogę powiedzieć, że Lech Kaczyński jest pierwszym prezydentem, który się nie boi twardo mówić o naszych sprawach. I twardo się o nie dobijać. Atakowało się Lecha Kaczyńskiego, że nie złożył podpisu pod traktatem lizbońskim. A proszę zobaczyć, co robią Niemcy. Nie ratyfikowały traktatu. Mało tego. Ich trybunał konstytucyjny nakazał zwiększyć rolę parlamentów narodowych. I nie ma wielkiego huku, ale media w Polsce już o tym nie piszą.

Jak Prawo i Sprawiedliwość będzie przygotowywać się do najbliższych wyborów?

- Chcemy pokazywać to, co nam się udało, co potrafiliśmy zrobić. A w kadencji 2005-2007 udało nam się uchwalić specjalny program dla Polski Wschodniej. To dlatego są możliwe dodatkowe inwestycje drogowe. Jest więcej pieniędzy na oświatę, ochronę środowiska. Pomogliśmy szpitalowi klinicznemu, który dostaje teraz potężne pieniądze na modernizację. Udało nam się zainwestować w kulturę. To jest ta nowa Opera i Filharmonia Podlaska.

Ale sondaże nie są dla PiS łaskawe.

- Oczywiście doceniam sondaże, ale przede wszystkim patrzmy na pracę. Jestem przekonany, że większość Polaków, która idzie do wyborów, ocenia ludzi po owocach, nie po jednym, epizodycznym, spektakularnym osiągnięciu. Są więc szanse na to, by PiS wróciło do władzy w Polsce.

A jak Pan ocenia rządy PO?

- Jest krytyka, ale na tym polega demokracja. Dziś nie ma powodu, żeby mówić, że w Polsce jest bardzo dobra sytuacja. Ale też nie ma powodów, by mówić, że Polska jest na złej drodze.

Za co Pan szanuje przeciwników?

- Jeśli chodzi o rząd Platformy, to jestem pełen uznania, że Jerzy Buzek został przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. To ma większe znaczenie, niż sobie zdajemy sprawę. Prestiż. A jak ktoś ma prestiż i poważanie, to go się słucha. Sukcesy odnosi też prezydent Białegostoku, który bardzo dobrze wykorzystuje szansę na modernizację miasta. Korzysta z pieniędzy europejskich i robi to dobrze. Ja to doceniam.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny