Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Rugby Białystok - Frogs Warszawa 13:13

Karol Potaś
To była nieudana inauguracja zawodników Rugby Białystok (na biało-czerwono) w II lidze rugby.
To była nieudana inauguracja zawodników Rugby Białystok (na biało-czerwono) w II lidze rugby. Wojciech Wojtkielewicz
Remisem 13:13 zakończył się mecz II ligi Rugby Białystok - Frogs Warszawa. Ten wynik to rozczarowanie - mówi Andrzej Kopyt, trener gospodarzy.

Mimo wielu problemów w przygotowaniach liczyliśmy, że ten mecz wygramy - mówi Kopyt.

Tylko trzy grupowe spotkania - po których awans do mistrzowskiej fazy uzyska zwycięzca grupy - sprawiają, że każde jest o najwyższą stawkę i nie można pozwolić sobie na stratę punktów.

- Prowadziliśmy grę, ale popełnialiśmy błędy w defensywie. Nie mamy też jeszcze wyraźnego lidera na boisku, który podejmowałby decyzje w trakcie gry, gdy moja rola jest bardzo ograniczona - podsumowuje szkoleniowiec podlaskiego zespołu.

Jak podkreśla Kopyt, grę gości kreowało czterech świetnie zorganizowanych zawodników, z którymi białostoczanie nie umieli sobie poradzić. Przy zaciętym spotkaniu, gdy wynik jest na styku, kluczową rolą jest skuteczność kopacza, który w ekipie gospodarzy miał w starciu z Frogs duże problemy.

- Mieliśmy sytuacje, kiedy piłka ustawiona była stosunkowo blisko na wprost słupów, a nasz podstawowy kopacz mimo to popełniał błędy, choć na treningach mu się to nie zdarzało. Przy tak stykowym spotkaniu, to często decyduje o końcowym wyniku - dodaje.

Inauguracja na boisku bocznym stadionu miejskim cieszyła się dużym zainteresowaniem kibiców. Jednym z nich był też kontuzjowany zawodnik i prezes białostoczan Mateusz Perzyna.

- Trudno ogląda się spotkanie, nie będąc na boisku. To zdecydowanie inny poziom emocji. Niestety, muszę to zaakceptować. Mam nadzieję, że przerwa nie potrwa zbyt długo i szybko wrócę do gry, bo chcę pomóc moim kolegom na boisku. Szczególnie, że przeciwko ekipie Frogs zabrakło naprawdę niewiele do zwycięstwa. - mówi Perzyna.

Kolejny mecz zawodnicy z Podlasia zagrają na wyjeździe, w sobotę, o godz. 12 z AZS AWF Warszawa. Po nim drużyna wybiera się do Lublina na mecz reprezentacji Polski z Ukrainą.

- Co prawda, będzie w drużynie kilka zmian, ale nie wpłyną one na to, że nasza gra się osłabi. Stać nas na zdecydowane wygranie w Warszawie i mamy nadzieję, że tym razem niemiłej niespodzianki już nie będzie - kończy Kopyt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny