Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Jagiellonia Białystok - Korona Kielce

Kamil Gołaszewski
Piłkarze Korony są mocarzami na wyjazdach, ale u siebie wygrali dotąd tylko raz. W lipcu gol Kamila Sylwestrzaka (na pierwszym planie) zapewnił gospodarzom wygraną 3:2 z... Jagiellonią Białystok.
Piłkarze Korony są mocarzami na wyjazdach, ale u siebie wygrali dotąd tylko raz. W lipcu gol Kamila Sylwestrzaka (na pierwszym planie) zapewnił gospodarzom wygraną 3:2 z... Jagiellonią Białystok. Sławomir Stachura
Początek rundy rewanżowej już w sobotę. Przed Jagiellonią misja pokonania u siebie w żółto-czerwonych derbach rewelacyjnej Korony Kielce.

Zespół z województwa świętokrzyskiego przed sezonem przez wielu futbolowych ekspertów był typowany do spadku z ligi. Latem z Korony odeszło kilku kluczowych piłkarzy, m.in. Jacek Kiełb, Luis Carlos czy wieloletni kapitan Scyzorów - Paweł Golański. Ponadto klub opuścił szkoleniowiec - Ryszard Tarasiewicz.

Jak się okazało, obawy o los kieleckiej drużyny były wielce przesadzone, gdyż to - obok Piasta Gliwice - największa z rewelacji obecnych rozgrywek ekstraklasy.

- Można powiedzieć, że jest podobnie, jak za czasów Leszka Ojrzyńskiego. Zawodnicy, którzy dołączyli do zespołu w letnim okienku transferowym, okazali się znaczącymi wzmocnieniami. Przede wszystkim pod względem charakterologicznym. Mentalnością Korony zawsze było przede wszystkim wybieganie, ambicja i ogromne zaangażowanie. Taką filozofię gry ponownie do drużyny z Kielc wprowadził trener Marcin Brosz. Tacy piłkarze, jak Maciej Wilusz, Vladislavs Gabovs, czy Airam Cabrera, doskonale wpisują się w jego koncepcję - mówi Dorota Kułaga z kieleckiego „Echa Dnia”.

Niesamowite i godne podziwu jest to, jak Korona w bieżącym sezonie ekstraklasy gra na wyjazdach. Najbliższy rywal Jagiellonii na obcych boiskach jeszcze ani razu nie przegrał, wygrywając pięć spotkań i trzy bezbramkowo remisując. Jak by tego było mało, telewizyjna stacja Canal + Sport ustaliła, że podopieczni Marcina Brosza na tę chwilę są najlepsi w Europie pod względem ilości traconych bramek na wyjazdach. Bramkarze Scyzorów wyciągali bowiem piłkę z siatki tylko raz, a stało się to przy Łazienkowskiej w stolicy, w wygranym 2:1 meczu z Legią.

- Korona ma dwie twarze. Tą lepszą - na wyjazdach i gorszą - na własnym stadionie, gdy tylko raz cieszyła się z wygranej. Przyczyna tkwi w sposobie grania. To zespół świetnie spisujący się w kontrze, ale znacznie gorzej konstruuje atak pozycyjny - dodaje Kułaga.

Co ciekawe, jedyną wygraną u siebie, choć bardzo szczęśliwą, kielczanie odnieśli właśnie z Jagiellonią (3:2), na inaugurację sezonu ligowego. Zwycięstwo nie robiło jednak takiego wrażenia, gdy spojrzało się na wyjściowy skład białostoczan. Wówczas Michał Probierz, mając w perspektywie rewanżowe spotkanie II rundy eliminacji Ligi Europy z Omonią Nikozja (0:1), desygnował do gry głębokie rezerwy.

Zbliżający się sobotni mecz, potocznie określany żółto-czerwonymi derbami, kielczanie traktują bojowo.

- Rozmawiałam z Airamem Carbrerą, który zaznaczył, że liczy na poprawienie dorobku strzeleckiego właśnie na Jadze. Ponadto zespół chce do końca roku kontynuować rekordową serię na wyjazdach - informuje kielecka dziennikarka.

Jagiellonię czeka zatem trudny mecz. Początek w sobotę, o godz. 15.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny