Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka zostawiła wykładowcy 2000 zł łapówki. Chciała żeby jej syn zdał kolokwium

(mw)
Po chwili adiunkt zorientowała się, że na fotelu zostawiła pakunek, zapakowany w ozdobny papier. Rozwinęła paczkę. W środku była zwinięta w rulon biała koperta. A w środku 2000 złotych.
Po chwili adiunkt zorientowała się, że na fotelu zostawiła pakunek, zapakowany w ozdobny papier. Rozwinęła paczkę. W środku była zwinięta w rulon biała koperta. A w środku 2000 złotych. fot. Archiwum
Kobieta chciała przekupić wykładowczynię z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Jej syn studiował na wydziale farmaceutycznym. Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko 44-letniej białostoczance.

Pod koniec maja tego roku na wydziale farmaceutycznym białostockiego uniwersytetu medycznego zostały ogłoszone wyniki trzeciego kolokwium z botaniki farmaceutycznej. Okazało się, że Marek*, syn Barbary M., nie zdał.

Matka, nie czekając ani chwili, postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Wraz z mężem pojechała na uczelnię. Poszła do gabinetu pani adiunkt, odpowiedzialnej za zaliczania studentom tego przedmiotu. Rozmowa toczyła się na korytarzu. Ale wykładowczyni wiedziała, ku czemu zmierza. Przerwała konwersację i pożegnała się.

Otworzyła drzwi i weszła do gabinetu. Stanęła przy biurku. Po chwili zorientowała się, że matka Marka weszła zaraz za nią.

- Proszę, niech pani wyjdzie - poprosiła ją. I kobieta opuściła gabinet.

Po chwili adiunkt zorientowała się, że na fotelu zostawiła pakunek, zapakowany w ozdobny papier. Rozwinęła paczkę. W środku była zwinięta w rulon biała koperta. A w środku 2000 złotych.

Adiunkt niezwłocznie zawiadomiła przełożoną, a ta policję.

- Oskarżona przyznała się do winy. Przyznała też, że adiunkt nie wiedziała o pozostawionym przez nią pakunku - mówi Marek Winnicki, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.

Barbara M. zarzekała się, że źle zrobiła. Chciała wręczyć łapówkę, by wykładowczyni, przy ostatecznym zaliczeniu synowi przedmiotu, potraktowała go łagodniej. I temu miały służyć te 2000 złotych.

Kobieta chce dobrowolnie poddać się karze. Prokuratura, wraz z aktem oskarżenia, skierowała do sądu wniosek o skazanie 44-latki na osiem miesięcy w zawieszeniu na trzy lata.

Pieniądze, które miał posłużyć za łapówkę, przepadły.

* Imię studenta zmieniliśmy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny