Mariusz Sokołowski wyróżniony w konkursie Nauczyciel Roku 2015

Jestem pozytywnie zaskoczony. Wśród startujących w konkursie nauczycieli byłem przecież najmłodszy - cieszy się Mariusz Sokołowski.

Prestiżowe wyróżnienia dla najlepszych nauczycieli w Polsce przyznaje od 14 lat tygodnik „Głos Nauczycielski” wraz z ministerstwem edukacji. W tym roku przyznano jedną główną nagrodę i dwa wyróżnienia. Jedno - dla nauczyciela z Wasilkowa.

Pan Mariusz przyznaje, że to również nagroda dla jego kolegów z pracy, uczniów oraz wszystkich tych, którzy wspierają jego pomysły. - Mój sukces to zasługa setek ludzi dobrej woli - podkreśla. Przypomina o artyście Rafale Roskowińskim, który poświęcił swój wolny czas, by pomóc nauczycielowi i jego uczniom w stworzeniu muralu upamiętniającego powstanie styczniowe na przystanku w Nowodworcach. - A kiedy kręciliśmy film o Huraganie, żołnierzu wyklętym, wsparło nas stowarzyszenie Grupa Wschód - opowiada historyk.

- To dla nas ogromny zaszczyt mieć takiego nauczyciela. Potrafi zapalać swoją pasją młodzież - mówi Barbara Borkowska, dyrektorka gimnazjum w Wasilkowie.

Jego uczniowie poznają np. historię wasilkowskich Żydów, uczestniczyli w badaniach naukowych dotyczących pamięci o historii lokalnej prowadzonej przez Uniwersytet Stanforda w USA. Nauczyciel zainicjował też np. zbiórkę funduszy na budowę studni w Sudanie. Przygotował grę miejską „Zagadka wielokulturowego Wasilkowa”.

A wszystko to jest możliwe... przez przypadek. - Po studiach sprzedawałem telefony komórkowe. Ale to nie było to, co chciałem robić. Wysłałem więc sto maili do różnych szkół. Odpowiedziało tylko gimnazjum w Wasilkowie - wspomina nauczyciel.

O konkursie

Do konkursu zgłosiło się ponad stu pedagogów z całej Polski. Ale przedstawiciele redakcji „Głosu Nauczycielskiego” do tytułu Nauczyciela Roku nominowali 13 osób. Wśród nich znalazł się Mariusz Sokołowski, historyk z wasilkowskiego gimnazjum. Podczas gali finałowej na Zamku Królewskim otrzymał jedno z dwóch wyróżnień.