Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Gajos z meczu na mecz gra lepiej

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 85 748 95 34
Maciej Gajos otrzymuje wiosną coraz więcej szans i powoli zaczyna spłacać kredyt zaufania, jakim obdarzyli go szkoleniowcy Jagiellonii
Maciej Gajos otrzymuje wiosną coraz więcej szans i powoli zaczyna spłacać kredyt zaufania, jakim obdarzyli go szkoleniowcy Jagiellonii Anatol Chomicz
W przerwie zimowej Tomasz Frankowski powiedział o Macieju Gajosie, że jest rewelacyjny na treningach, natomiast wszyscy czekają na moment, że taki będzie też w meczach ligowych. Do tego jeszcze daleka droga, ale pomocnik żółto-czerwonych coraz częściej potwierdza, że warto na niego stawiać.

W niedzielę były piłkarz Rakowa Częstochowa trafił do siatki w meczu wyjazdowym z Lechią Gdańsk. Była to jego premierowa bramka w ekstraklasie, dodatkowo zdobyta w ważnym momencie, bo dająca wyrównanie 2:2. Całe spotkanie wygrali jagiellończycy 3:2.

- Cieszę się z tego gola, bo dał nam remis, a później zdołaliśmy jeszcze przechylić szalę na swoją korzyść. Można powiedzieć, że w jakiś sposób zrehabilitowałem się za sytuację przy golu na 1:0 dla Lechii, bo wówczas powinienem wybić piłkę, ale się poślizgnąłem i w nią nie trafiłem - mówi Gajos.

22-letni piłkarz trafił do Białegostoku latem ubiegłego roku, z drugoligowego Rakowa Częstochowa. Jesienią nie grał jednak zbyt dużo, choć już w oficjalnym debiucie w barwach Jagi zdobył bramkę (w wygranym meczu Pucharu Polski z Sokołem Ostróda 8:1). Więcej szans zaczął otrzymywać dopiero w tym roku i trzeba przyznać, że z meczu na mecz wygląda korzystniej.

- Maciek jest typem zawodnika, który potrzebuje trochę czasu, żeby zaistnieć w nowym miejscu - przekonuje Jerzy Brzęczek, były reprezentant Polski, obecnie trener Rakowa. - Nie jestem zdziwiony, że jest o nim coraz głośniej, bo doskonale go pamiętam z treningów mojego zespołu. Mogę tylko powiedzieć, że jeszcze nie pokazał wszystkiego, co potrafi. Na razie to tylko namiastka - przekonuje.
Zdaniem Brzęczka, jego wychowanek dopiero w najbliższych tygodniach zacznie pokazywać na co go stać.

- Po Maćku widać, że w Jagiellonii czuje się już coraz pewniej. Dobrze, że trenerzy Tomasz Hajto i Dariusz Dźwigała na niego postawili. On wkrótce im się odwdzięczy jeszcze lepszą grą. To piłkarz, który jest bardzo kreatywny, dysponujący ostatnim podaniem, a tego jak dotychczas jeszcze do końca nie pokazał - mówi Brzęczek. - Ma też niezłe uderzenie z dystansu, dobrze wykonuje stałe fragmenty gry, a do tego umie grać głową, na skutek świetnego wyskoku i wyczucia timingu. Tę ostatnią umiejętność potwierdził zresztą ostatnio w Gdańsku - wylicza.

Gajos przychodził do Jagiellonii jako ofensywny pomocnik, jednak w zespole nie do końca pełni taką funkcję. Z Rafałem Grzybem tworzy raczej parę defensywnych graczy środka pola.

- Faktycznie tutaj mam trochę więcej zadań w obronie, ale powoli się przyzwyczajam i z meczu na mecz wygląda to coraz lepiej - kwituje Gajos.

Podobnego zdania jest też Brzęczek, który nie uważa, że nowa pozycja może stanąć na przeszkodzie w rozwoju talentu młodego piłkarza.

- To może mu tylko pomóc, bo mając więcej zadań defensywnych nabierze przy okazji większej odpowiedzialności za grę. To jest bardzo wartościowy zawodnik, który na pewno sobie poradzi wszędzie. Jestem przekonany, że Jagiellonia będzie miała z Maćka jeszcze wiele pożytku - kończy Brzęczek.

Najbliższą okazją, by potwierdzić słowa szkoleniowca będzie ligowe spotkanie z Wisłą Kraków (sobota, godz. 15.45).

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny