Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludwik Zamenhof - najbardziej znany białostoczanin

(ds)
Grafika ze skwerem, na którym znajduje się pomnik twórcy esperanto, Ludwika Zamenhofa.
Grafika ze skwerem, na którym znajduje się pomnik twórcy esperanto, Ludwika Zamenhofa.
Dziś oddajemy w Państwa ręce grafikę ze skwerem, na którym znajduje się pomnik twórcy esperanto. O najbardziej znanym białostoczaninie opowiada nam Jolanta Szczygieł-Rogowska z Muzeum Historycznego.

Ludwik! Chodź no tu! Biegnij synku na rynek, weź od Czarnego Żyda cynamonu i u Abrama pod ratuszem śledzia. Szybko! Chwilę później mały Ludwik stał już pod Ratuszem. Wpatrzony w wieżę, która górując nad różnojęzycznym, barwnym tłumem, jawiła mu się niczym wieża Babel. Polacy, Rosjanie, Niemcy i Żydzi. Ich nawoływania przeplatały i mieszały się ze sobą, a chłopiec notował je w pamięci. Gdzieniegdzie słychać było dźwięk katarynki, przerywany salwami śmiechu dzieciarni, która podziwiała harce małpki starego kataryniarza.

Ludwik niechętnie odwrócił się i pobiegł ku północnej pierzei rynku, gdzie odchodziła ulica Zielona. Dawniej tonąca w zieleni, później słynąca z jatek mięsnych, ciasno zastawiona drewnianymi domami, należała do biedniejszych ulic miasta. Wbiegł do domu pod numerem 6. Bez zakupów.

Dużo później Ludwik Zamenhof wspominał: "To miejsce mojego urodzenia i lat dziecinnych, Białystok, nadało kierunek wszystkim moim usiłowaniom. (…) W takim mieście, bardziej niż gdzie indziej, wrażliwa natura czuje ciężar różnojęzyczności i wnioskuje na każdym kroku, że różność języków jest jedyną lub przynajmniej główną przyczyną, która rozdziela ludzką rodzinę na wrogie części". To na białostockim rynku zaświtała Ludwikowi idea stworzenia ogólnoludzkiego języka. Idea, której poświęcił całe swoje życie.

W Białymstoku

Ojciec Ludwika Marek Zamenhof pochodził z Tykocina. Przyjechał do Białegostoku około 1837 roku i zatrudnił się jako prywatny nauczyciel języków obcych. Wtedy też poznał Rozalię Sofer, z którą się wkrótce ożenił. Młodzi zamieszkali w niewielkim domu przy ulicy Zielonej. Tam też 15 grudnia 1859 roku przyszedł na świat ich pierworodny syn Lejzor Łazarz - Ludwik Zamenhof. A potem jeszcze dziewiątka dzieci (ostatnia trójka już w Warszawie). Podobno Ludwik w wieku pięciu lat posługiwał się pięcioma językami. Matka była niezmiernie dumna z utalentowanego syna, wspierała go przez całe życie.

Jesienią 1869 roku dziesięcioletni Ludwik rozpoczął naukę w białostockim gimnazjum realnym przy ulicy Aleksandrowskiej (teraz Warszawska). Chłopiec najbardziej lubił język rosyjski, do którego miłość wpoił mu ojciec. Chciał nawet zostać rosyjskim poetą.

W 1873 roku Marek i Rozalia Zamenhof wraz z dziećmi wyjechali do Warszawy. Ludwik z Białymstokiem pożegnał się na zawsze. Nigdy więcej tu nie przyjechał, ale jak wielokrotnie wspominał, miasto wywarło na nim swoje piętno.

Lingve universala

Po przybyciu do Warszawy Ludwik podjął naukę w II Gimnazjum Rządowym na Nowolipiach. Nie był najlepszym uczniem, ale też nie miał z nauką problemów. Za to gorliwie pracował nad opracowaniem języka międzynarodowego. Jeszcze w Białymstoku zapisywał całe bruliony niezrozumiałymi dla innych wyrazami. Nie chwalił się tym zbytnio, bo ojciec niespecjalnie popierał, jak to określał, "nienormalne" zainteresowania syna. W przeciwieństwie do ojca, Ludwik znalazł uznanie u matki. Podobnie było z najbliższymi kolegami. Jedni wyśmiewali, inni okazywali żywe zainteresowanie.

W 1879 roku pracę nad "lingve universala", jak nazwał sztuczny język, uznał za zakończoną. Uczcił to nawet małym przyjęciem w domu, oczywiście pod nieobecność ojca.

Fałszywe intencje

Po ukończeniu gimnazjum, zgodnie z życzeniem ojca, Ludwik rozpoczął studia medyczne w Moskwie. W tym czasie ojciec zniszczył pozostawione w domu opracowania sztucznego języka. Po powrocie Zamenhof przeżył niemały wstrząs, ale to zamiast go zniechęcić, jeszcze bardziej zmobilizowało do pracy nad ulepszoną wersją języka.

Kolejny szok przeżył, kiedy dowiedział się, że Marcin Schleyer opracował już sztuczny język, tzw. wolapik. A oliwą do ognia był fakt, że Ludwik nigdzie nie mógł znaleźć pracy Schleyera, żeby porównać ją ze swoją.

Zupełnie niespodziewanie pracę dostarczył mu ojciec. Miał nadzieję, że to ostatecznie zniechęci syna. Skutek był jednak odwrotny. Ludwik utwierdził się w przekonaniu, że jego język jest lepszy. Podjął przerwaną wcześniej pracę.

Doktor Esperanto

Ludwik Zamenhof skończył studia, pracował jako okulista, ożenił się z córką kowieńskiego kupca i w końcu dzięki pomocy teścia przystąpił do opublikowania wyników swoich prac. 14 lipca 1887 roku ukazał się w języku rosyjskim pierwszy podręcznik języka międzynarodowego autorstwa Ludwika Zamenhofa, pod pseudonimem Doktor Esperanto. Wkrótce wyszła wersja polska, francuska, niemiecka, angielska. Za nimi posypały się kolejne.

Mimo ogromnych kłopotów finansowych oraz rodzinnych tragedii (zmarła jego matka, potem żona) nie ustawał nad pracą. Choć kilka razy podejmował próby przywrócenia jako takiej równowagi finansowej i wracał do leczenia.

Tymczasem entuzjastów nowego języka przybywało. W 1905 roku na Pierwszym Światowym Zjeździe Esperantystów w Boulogone Ludwikowi Zamenhofowi przyznano Legię Honorową.

Rosła popularność i uznanie, zarówno dla języka, jak i dla jego twórcy, a sytuacja finansowa przestała już go martwić. Jeszcze za życia wzniesiono Ludwikowi pomnik we Franciszkowskich Łaźniach, znanym czeskim kurorcie.
Ludwik Zamenhof zmarł 14 czerwca 1917 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny