Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lowlanders Białystok: Teraz ma być lepiej

Tomasz Dworzańczyk
Lowlanders Białystok w zbliżającym się sezonie zagrają pod wodzą trenera z USA
Lowlanders Białystok w zbliżającym się sezonie zagrają pod wodzą trenera z USA fot. Wojciech Wojtkielewicz
Lowlanders Białystok szykują się do rozpoczynających się za nieco ponad dwa tygodnie rozgrywek PLFA I. Wutrzymaniu zespołu w ekstraklasie ma pomóc trener rodem z USA - Wayne Anderson Junior.

Wiążemy z nim bardzo duże oczekiwania. To doświadczony szkoleniowiec, który w swojej karierze pracował z drużynami w Stanach Zjednoczonych, Danii oraz Włoszech - mówi Rafał Bierć, prezes Lowlanders.

44-letni trener dopiero wczoraj przyleciał do Polski i jeszcze nie zdążył przeprowadzić z zespołem żadnego treningu. Przed rozpoczynającym się 2 kwietnia sezonem nie będzie miał zbyt wiele czasu na pracę z drużyną, która obecnie spotyka się na zajęciach trzy razy w tygodniu.

- Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani do rozgrywek, bo praktycznie trenujemy od stycznia - mówi Bierć. - Na frekwencję też nie narzekamy, bo już dawno nie mieliśmy tylu chętnych do gry. Widzę entuzjazm u wszystkich chłopaków, dlatego jestem dobrej myśli - dodaje.

Niepewna pomoc Żubrów

W kadrze zespołu w porównaniu do ubiegłego sezonu nie zaszły większe zmiany. Z drużyną pożegnał się jedynie running back - Adam Żarniewski, który ze względu na kłopoty z kręgosłupem zdecydował się zawiesić chwilowo karierę. Po kontuzji wraca za to Jakub Laskowski, a wzmocnieniem powinni być także Michał Laskowski i Paweł Pęza, którzy po rocznym rozbracie z drużyną zdecydowali się na ponowne występy w barwach Lowlanders.

- Na razie nie wiadomo, czy w tym sezonie pomogą nam Białorusini z Żubrów Mińsk - przyznaje prezes Lowlanders. - Nie ukrywam, że trochę zwiększyli żądania finansowe, a przy tym doszły jeszcze koszty związane z wizami. Na pewno zgłosimy kilku z nich do rozgrywek, ale o tym, czy u nas zagrają jeszcze pomyślimy - dodaje.

Doświadczenie Lowlanders Białystok zaprocentuje

Celem Podlasian, którzy po roku gry na zapleczu ekstraklasy wracają do elity, jest bezpieczne utrzymanie się. Aby to osiągnąć trzeba wygrać minimum cztery mecze w sezonie zasadniczym. Przypomnijmy, że poprzednia przygoda Lowlanders z PLFA I zakończyła się samymi porażkami.

- Jesteśmy mądrzejsi o tamto doświadczenie i stąd chociażby sięgnięcie po trenera z USA, którego wówczas nie mieliśmy - tłumaczy Bierć. - Poza tym, myślę, że w lidze jest kilka zespołów, od których nie jesteśmy gorsi - kończy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny