Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

LOTTO Ekstraklasa. Solidna dawka nudy na Arenie Lublin. Górnik Łęczna na remis z Arką

Joanna Sobczykiewicz
Arka Gdynia wraca z Areny Lublin z jednym punktem
Arka Gdynia wraca z Areny Lublin z jednym punktem Fot. Lukasz Kaczanowski/Kurier Lubelski/Polska Press
LOTTO Ekstraklasa. W pierwszej połowie na Arenie Lublin okazji do ziewania było co niemiara. Nieco więcej sytuacji strzeleckich było po przerwie, ale gole nie padły. W pierwszym sobotnim meczu 12. kolejki Górnik Łęczna zremisował z Arką Gdynia 0:0.

Do Lublina przyjechała 5. drużyna LOTTO Ekstraklasy - Arka Gdynia. Spotkanie rozpoczęło się o 15.30. Niestety, Lublin przyzwyczaił nas do tego, że mecze Górnika Łęczna nie cieszą się tutaj dużą popularnością. Wyjątkiem były spotkania z Legią i Lechem. Niesprzyjające warunki sprawiły, że trybuny niemal świeciły pustkami. W ramach solidarności z kibicami Górnika do Lublina nie przyjechali także kibice Arki. Można powiedzieć, że spotkanie zostało rozegrane na neutralnym terenie. Owszem, kilku lokalnych kibiców próbowało zagrzewać zawodników swojej drużyny do boju, jednak nie było to nawet zbliżone do tego, do czego przyzwyczajeni byli Górnicy, gdy mecze rozgrywane były w Łęcznej.

Od pierwszej minuty Arka przejęła inicjatywę i była bliska objęcia prowadzenia. Z 18. metra Damian Zbozień próbował zaskoczyć Sergiusza Prusaka, lecz bramkarz gospodarzy pewnie złapał piłkę. Widać było, że gości nie zadowoli bezbramkowy remis i przez pierwszą część spotkania mocno naciskali na Łęczną. W 10. minucie po raz kolejny mało brakowało do strzelenia bramki. Paweł Abbott oddał ładny strzał, chcąc sprawdzić czujność Prusaka, jednak po raz kolejny górą okazał się bramkarz Górnika.

Piłkarze z Łęcznej robili co mogła i kilka minut później stworzyli dobrą akcję. Adam Dźwigała podał piłkę Javierowi Hernandezowi, lecz ten źle ją przyjął i zmarnował najlepszą do tej pory szansę swojego zespołu. Kolejna okazja nadarzyła się w 22. minucie. Silny strzał Grzegorza Bonina dobrze wybronił Konrad Jałocha. Trzy minuty później wszyscy, łącznie z piłkarzami Arki przekonani byli, że Hernandez trafił do siatki, lecz piłka minimalnie minęła słupek.

Mimo iż na początku dominowała Arka, stopniowo piłkarze Górnika zaczęli się rozkręcać. Jałocha musiał ratować swój zespół przed utratą gola i dzięki niemu z potencjalnej sytuacji bramkowej skończyło się tylko na rzucie rożnym, którego jednak gospodarze nie wykorzystali. Z czasem zacierała się przewaga Arki i siły zaczynały rozkładać się po równo. Oba zespoły stwarzały sobie dobre sytuacje do zdobycia bramki. Na przerwę piłkarze schodzili z bezbramkowym remisem.

Początkowo, druga połowa nie wniosła nic nowego. Oba zespoły szukały swoich szans, jednak gdy już do jakiejś doszły, żadnej nie potrafiły zamienić na bramkę. W 70. minucie blisko objęcia prowadzenia byli gospodarze, lecz na posterunku znalazł się czujny Jałocha, który po raz kolejny uratował swój zespół przed stratą bramki.

Walka trwała do samego końca, lecz żadna z drużyn nie zdołała zdobyć gola dającego zwycięstwo. Arka nie przełamała wyjazdowej niemocy i do Gdyni wraca tylko z jednym punktem. Podsumowując, remis w tym meczu może nikogo nie satysfakcjonuje, ale też nie krzywdzi. Na pewno dużego plusa można zapisać przy nazwisku Konrada Jałochy, któremu Arka może zawdzięczać punkt. Bronił pewnie przez całe spotkanie, a pod jego koniec wykazał się serią bardzo dobrych interwencji, które szczególnie mogły zapaść w pamięć.

EKSTRAKLASA w GOL24

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: LOTTO Ekstraklasa. Solidna dawka nudy na Arenie Lublin. Górnik Łęczna na remis z Arką - Gol24

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny