Nastolatka kupiła napój w jednym z łomżyńskich sklepów. Dochodzenie prowadzone jest w kierunku niemyślnego narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
- Wciąż czekamy na wyniki opinii biegłego odnośnie składu chemicznego tej substancji i jej wpływu na organizm człowieka - informuje Karolina Szulkowska, Prokurator Rejonowy w Łomży.
Atak zimy w Podlaskiem. Paraliż w miastach i na wsi (zdjęcia)
Wstępne oględziny wskazywały, że w butelce znajdował się powszechnie stosowany środek do dezynfekcji.
Postępowanie zbliża się do finiszu. Śledczy spodziewają się, że opinia biegłego będzie gotowa do końca tego miesiąca. Póki co nikomu nie przedstawiono zarzutów.
Przypomnijmy. Dziewczynka w jednym z łomżyńskich sklepów kupiła butelkę, w której - sądząc po etykiecie - powinna być woda smakowa. Gdy zrobiła łyk, poczuła palący ból. Z podejrzeniem oparzenia środkiem żrącym trafiła do szpitala w Łomży, skąd przewieziono ją do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Na szczęście nic poważnego się jej nie stało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?