Lipowa będzie zapierać dech w piersiach. Tak uważają urzędnicy

Ulica Lipowa po przebudowie ma zapierać dech w piersiach. Jezdnia będzie miała szerokość zaledwie 7 metrów, w strategicznych miejscach, m.in. przy Cerkwi św. Mikołaja, kinie Pokój czy Księgarni Technicznej, zlokalizowane będą miejsca rekreacyjne: place z fontannami, rzeźbami i ławkami. Całość ma zostać wykonana w podobnym standardzie jak Rynek Kościuszki i ul. Kilińskiego.

Po przebudowie Rynku Kościuszki urzędnicy zdecydowali, że w lokalach komunalnych usytuowanych w tym miejscu może być prowadzona głównie działalność gastronomiczna. Jak dowiedzieliśmy się w magistracie, takie warunki nie będą stawiane w przypadku nowych najemców lokali przy wyremontowanej ulicy Lipowej.

- Dla Lipowej nie ma opracowanych wytycznych co do sposobu zagospodarowania lokali komunalnych - mówi Urszula Sienkiewicz, rzeczniczka prezydenta Białegostoku. - Mamy jednak nadzieję, że po rewitalizacji dalszej części śródmieścia, poszerzeniu ciągów spacerowych itp. Lipowa zyska nowy blask, a także stanie się miejscem chętnie odwiedzanym przez mieszkańców, o charakterze swoistego bulwaru. Jak wiadomo, w takich miejscach najlepiej rozwijają się lokale gastronomiczne i handlowe.
W najbliższym czasie czekają nas dwa przetargi dotyczące lokali komunalnych przy ul. Lipowej. Do wzięcia jest pomieszczenie przy ul. Lipowej 12 (mieścił się tutaj sklep obuwniczy Didier). Wynająć można również lokal, w którym do niedawna mieściły się Delikatesy Zen (Lipowa 20). Jak czytamy w specyfikacji przetargu, lokale są przeznaczone na prowadzenie działalności gospodarczej. Podczas wybierania najemcy, równie ważna jak zaproponowana cena za metr kwadratowy będzie koncepcja prowadzonej działalności (i propozycja wystroju wnętrza lokalu).

Część jawna przetargów odbędzie się 20 lipca. Jak dowiedzieliśmy się od Andrzeja Ostrowskiego, dyrektora Zarządu Mienia Komunalnego w Białymstoku, na razie kolejne przetargi przy ul. Lipowej nie są planowane.

- Następne przetargi będą możliwe dopiero wtedy, gdy dotychczasowi najemcy zwolnią lokale, a w tej chwili nic mi o tym nie wiadomo - stwierdził dyrektor.

Przy ulicy Lipowej połowa lokali to komunalne, druga jest w prywatnych rękach. - Miasto nie może decydować o ich przeznaczeniu, ale mam nadzieję, że "nowa" Lipowa będzie zachęcała przedsiębiorców do lokalizowania tam właśnie takiej, wychodzącej naprzeciw potrzebom mieszkańców, działalności - mówi Urszula Sienkiewicz.