MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 1:0

Wojciech Konończuk
fot. Archiwum
Żółto-czerwoni nie zatrzymali Lecha Poznań i ulegli liderowi ekstraklasy 0:1. Gola na wagę triumfu "Kolejorza" strzelił w 48. minucie Robert Lewandowski.

Jagiellończycy tylko w pierwszej połowie byli w miarę równorzędnym rywalem dla drużyny Franciszka Smudy. Potem przewaga "Kolejorza" była już bardzo widoczna, a zwycięstwo - zasłużone.

Gospodarze przed meczem doznali poważnego osłabienia, bo rozchorował się lider zespołu - Semir Stilic. Smuda nie ma wielu równorzędnych zawodników w kadrze i pojawiła się iskierka nadziei. Szczególnie że uraz Pawła Zawistowskiego nie okazał się zbyt groźny i Michał Probierz miał do dyspozycji wszystkich kluczowych graczy.

Nie poradzili sobie z agresywnym pressingiem

Niestety, nawet bez Stilica i kontuzjowanego wcześniej Sławomira Peszki poznaniacy dysponowali wystarczającą siłą, by przewyższać białostoczan. Przede wszystkim z przodu mieli reprezentanta kraju Lewandowskiego i Hernana Rengifo.

Wygrali też walkę w środku pola. Jagiellonia nie radziła sobie z agresywnym pressingiem, przez co napastnicy - Kamil Grosicki i Tomasz Frankowski - nie dostawali podań. Bez nich "żądła" gości nie były w stanie wiele wskórać. Jedynie kilka akcji zapowiadało się ciekawie, a serca fanów lidera mogły na chwilę zacząć bić szybciej po uderzeniu z dystansu Brazylijczyka Bruno.

Pozostawało zatem bronić bezbramkowego remisu. Przez 45 minut wydawało się, że można wywalczyć na stadionie przy ul. Bułgarskiej punkt. Co prawda od czasu do czasu Rafał Gikiewicz był w opałach, ale młody bramkarz bronił z wyczuciem i sporą dozą szczęścia.

Z Legią bez Stano

W starciu z takim przeciwnikiem nie można jednak tracić czujności ani przez moment. A tak stało się na początku drugiej połowy, kiedy błąd popełnił cały blok defensywny. Alexis Norambuena nie przerwał rajdu Tomasza Bandrowskiego, Pavol Stano pozostawił bez opieki Lewandowskiego i stało się.

Minimalna porażka ujmy żółto-czerwonym nie przynosi, a dobrze, że potyczkę z Lechem mają już za sobą. Szkoda tylko, że Stano zobaczył w Poznaniu czwartą żółtą kartkę i będzie musiał pauzować w starciu z Legią Warszawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny