Kupno mieszkania pod wynajem przestaje się opłacać

W ostatnim czasie bardziej opłacalne były lokaty bankowe lub obligacje skarbowe. W tym roku będzie podobnie. – Ceny mieszkań spadają, inflacja jest wysoka. Kupowanie mieszkania pod wynajem nie jest teraz łatwym sposobem zarabiania pieniędzy – tłumaczy Bernard Waszczyk, analityk z Open Finance. – Dlatego zanim się na to zdecydujemy, warto to wszystko bardzo dobrze przemyśleć.

Jak wynika z obliczeń przeprowadzonych przez Open Finance na podstawie transakcji dokonywanych przez ich klientów oraz ofert wynajmu zamieszczanych w serwisie Domiporta.pl osoby, które przed rokiem zainwestowały w mieszkanie na wynajem, straciły na tym. Średni realny zwrot z tytułu takiej inwestycji w 2011 roku wyniósł minus 5,5 proc. Na taką sytuację wpłynął spadek cen mieszkań oraz wysoka inflacja.

Zobacz także. Co piąta złotówka Polaka idzie na mieszkanie

Pracownicy biur nieruchomości z Białegostoku twierdzą, że ceny mieszkań w naszym mieście spadły nieznacznie. Co za tym idzie, spadają również ceny najmu.

– Ostatnio coraz mniej inwestorów kupuje mieszkania z myślą o późniejszym wynajmie – zauważa Krzysztof Hackiewicz z biura nieruchomości Polanowscy w Białymstoku. – W ciągu ostatnich trzech lat ceny najmu spadły o około 15 proc., stąd nie jest to aż tak opłacalne.

Na przykład dwa lata temu za wynajem dużego, całkowicie wyposażonego mieszkania o wysokim standardzie trzeba było zapłacić 1800-2000 zł, dziś 1300-1400 zł. – Najbardziej poszukiwane są mieszkania małe, z dwoma oddzielnymi pokojami i oddzielną kuchnią, w dobrej lokalizacji, dobrze utrzymane – mówi Izabela Jabłońska z Biura Grabowscy Nieruchomości w Białymstoku.

Zobacz także. Wynajmujesz mieszkanie? Sprawdź, o czym nie wiesz

Cena wynajmu takiego mieszkania to około 1000 zł plus opłaty. Trzeba też dodać, że mieszkania, które mieszczą się w dobrych punktach miasta – czyli w centrum i blisko uczelni – najwolniej tracą na wartości. Lepiej wynajmują się też mieszkania wyposażone, o wyższym standardzie. Mieszkania starsze są nawet 20 proc. tańsze.

– Rynek nieruchomości to pierwszy barometr tego, co się dzieje na rynku pracy. Dopóki on się nie poprawi, liczba osób lokujących oszczędności w mieszkania będzie malała – podsumowuje Krzysztof Hackiewicz.

Jak prognozuje analityk Open Finance, wysoka podaż ze strony firm deweloperskich, a z drugiej strony słabnący popyt w efekcie ograniczenia zdolności kredytowej czy mniejszej dostępności mieszkań w ramach programu Rodzina na Swoim sprawią, że w 2012 roku ceny mieszkań nadal będą spadać.

– Sytuacja na rynku finansowym jest dzisiaj dość niepewna, a inwestowanie w nieruchomości zawsze było dobrym zabezpieczeniem – mówi Bernard Waszczyk. – Wszystko zależy od tego, w jakim celu kupujemy nieruchomość.

Jego zdaniem, jeśli chcemy wynajmować mieszkanie tylko przez krótki czas, a później je sprzedać, to kupno lokalu obecnie staje się ryzykownym krokiem, gdyż ceny mieszkań będą spadać. Jeśli nastawiamy się na długoterminowe wynajmowanie, to taki zakup można brać pod uwagę.